PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10021265}

Rycerze Zodiaku

Knights of the Zodiac
4,3 4,5 tys. ocen
4,3 10 1 4503
3,5 10 krytyków
Rycerze Zodiaku
powrót do forum filmu Rycerze Zodiaku

Od samego początku wiadomo było, że ten film będzie klapą.
Jakiekolwiek rozeznanie na rynku byłoby w stanie wykazać, że to "dzieło" nie ma racji bytu. Jest to adaptacja dość niszowej mangi/anime (obecnie na #929 miejscu (manga) i #1218 miejscu (anime) pod względem popularności na MyAnimeList a mowa tutaj o oryginale z 1985-1990. Z każdym sequelem im bliżej czasów obecnych tym popularność oraz ocena lecą na łeb na szyję.

W 2014 mamy pełnometrażową animacje 3D - Saint Seiya: Legend of Sanctuary z oceną 5.4/10 na IMDB oraz 6.2/10 na MyAnimeList - łącznie ledwo ponad 20 tys. głosów.

W 2019 mamy serial 25 odcinkowy serial Netflixa również animacja 3D - 4.6/10 IMDB i 5.14/10 MyAnimeList - razem jakieś 10 tys. głosów.

No ale Masami Kurumada - twórca mangi Saint Seiya marzył o adaptacji live action tego dzieła praktycznie od czasu jego powstania i prawdopodobnie prowadził rozmowy w tym kierunku od lat. Toei Animation w 2016 w końcu zgodziło się na adaptację i w 2017 oficjalnie ją zapowiedzieli z Bagińskim jako reżyserem.
Scenariusz napisali Josh Campbell, Matt Stuecken i Kiel Murray - dwóch pierwszych znanych jest z napisania 10 Cloverfield Lane oraz kilku filmów o średniej ocen 5/10 a ostatni znany jest z kilku całkiem przyzwoitych filmów animowanych (choć nie był jedynym a nawet głównym scenarzystą przy większości z nich za wyjątkiem Luck) - on jednak nie pracował nad Rycerzami Zodiaku od początku - zatrudniony był dopiero później - prawdopodobnie żeby trochę poprawić dziury w tym g*wnie które popełnili dwaj poprzedni scenarzyści xD

No w każdym razie studio głupie nie jest - znali poprzednie 'sukcesy' tej serii oraz 'sukcesy' innych adaptacji live action anime tego pokroju - oni wiedzieli, że to jebnie a za sukces czy porażkę zawsze obwinia się tylko reżysera - tak więc wybrali Bagińskiego jako kozła ofiarnego. Ten film wyglądałby dokładnie tak samo lub gorzej gdyby reżyserował to ktokolwiek inny. Tego gówna nie uratowałby nawet sam James Cameron.

Nie twierdzę, że Bagiński jest dobry czy zły bo w sumie ciężko to stwierdzić na podstawie takiego czegoś - według mnie od strony reżyserskiej, zrealizował to co było do zrealizowania całkiem nieźle (szczególnie, że to jego debiut reżyserski) a to, że materiał jaki dostał był jaki był - cóż od początku był na przegranej pozycji. Ja mogę jedynie skrytykować fakt, że Bagiński w ogóle pcha się do takich produkcji jak serialowy wiedźmin oraz to coś - widać, że próbuje jakoś zrobić karierę w Hollywood kosztem oczywiście własnego honoru i kreatywności (nie ukrywajmy, na planie Wiedźmina to on jest tam tylko maskotką, a z takimi kontraktami jak oni mają to w życiu nie będzie w stanie powiedzieć o tym gównie co tak naprawdę myśli - może mówić jedynie pozytywnie tak jak zresztą cała reszta z Cavilem włącznie).

No i tak powstał właśnie Knights of the Zodiac z oceną 4.5/10 na IMDB (3400 głosów) i który zarobił w kinach niecałe $7mln przy budżecie $60mln.

Co do mojej oceny - ja tego anime nigdy nie oglądałem, także nie jestem w stanie ocenić na ile wierna jest ta adaptacja (choć zgaduję, że jest słabo) - oceniam to jedynie jako film akcji/fantasy/sztuk walki oraz oczywiście jego fabułę.

ocenił(a) film na 3
Patryk567

"jest to adaptacja dość niszowej mangi/anime (obecnie na #929 miejscu (manga) i #1218 miejscu (anime) pod względem popularności na MyAnimeList a mowa tutaj o oryginale z 1985-1990." - gdyby ta lista istniała w latach 90tych, RZ byliby w pierwszej pięćdziesiatce. "ja tego anime nigdy nie oglądałem" - to może najpierw obejrzyj a potem pisz elaboraty.