Film ambitny chociaż po ciekawym rozwinięciu akcji spodziewałem się lepszego zakończenia. Film całkiem mocno wgłębia się w tematykę egzorcyzmów, co niewątpliwie jest jego plusem. Realizacja stoi na wysokim poziomie, podobnie jak gra aktorska (dobre, wiarygodne role Anthony'ego Hopkinsa i Colina O'Donoghue). Pierwsze połowa filmu naprawdę wciąga. Niestety i tak nie udało się obyć bez typowej dla horrorów schematyczności i raczej niewiele nas w tym filmie zaskakuje. W głównej roli człowiek, który szuka wiary - to nic innego jak tylko powtórka ze znanych nam tego typu filmów. Na pewno żadna ze "egzorcysta kontra demon" nie jest w stanie przebić tych z Egzorcyzmów Emily Rose. Nie ma w nich takiego dreszczyku i takich emocji. Jednak ostatnia konfrontacja z demonem stoi na pewnym, odpowiednim poziomie. Jak gdzieś przeczytałem i z czym się zgadzam jest tu za dużo uciekania się do schematu dobry-zły, co jest trochę denerwujące. Anyway, jest to wciąż film na dobrym poziomie i mimo, że jest trochę za długi to myślę, że warto go obejrzeć. Moja ocena: 7/10.