Ten film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył najbardziej podobały mi sie dialogi były bardzo zaskakujące i blyskotliwe swietnie przemyślane w niektórych momentach a gdy oglądałem
jak zachowuje sie młody ksiądz ujrzałem w zachowaniu jego postaci cala problematykę naszych czasów mianowicie cale to "niedowierzanie" odrazu mowie ze nie chce się kłócić
czy Bóg istnieje czy nie bo racji jest równo po obu stronach barykady. W tej produkcji było trochę dziwne dla mnie jedno na wykładzie ten duchowny który wykładał o egzorcyzmach i o
tym zeby koniecznie podczas egzorcyzmow dowiedziec sie jak ma na imie demon
zasiedlajacy dana osobe ale nie mowil co trzeba zrobic gdy sie juz dowie a w koncowe filmu
wlasnie wypowiedzial to imie ni z gruszki ni z pietruszki ow mlody dzielny ksiadz nie
wiadomo wiedzial co zrobic i odrazo udalo mu sie z sukcesem zakończyć swoj pierwszy
egzorcym co o tym sadzicie ??