Po obejrzeniu obu filmów stwierdzam, że jest baardzo podobny do Stygmatów, dlatego daję 7/10
Ja dałem 7 nie widząc wcześniej "Stygmatów". Gdybym widział ocena mogłaby być niższa, zważywszy, ze uznałbym "Rytuał" jako wtórny. Film mi się podobał ale nie powalił na kolana. Duży plus za Anhony'ego Hopkinsa, który z każdej roli potrafi wiele wykrzesać.
Ja nie widzę tu żadnego podobieństwa do 'Stygmatów' (na szczęście), poza oczywiście tematyką religijną, wątkiem nawracania się, itp. Już bym ten film prędzej do kultowego 'Egzorcysty' porównała albo do nowszych 'Egzorcyzmów Emily Rose'. Ale też tych podobieństw, poza tym samym tematem, nie byłoby za wiele, bo problem pokazany został w 'Rytuale' od zupełnie innej strony, strony zainteresowanej, że się tak wyrażę.
Niezły film, świetny Hopkins.