To nie jest film dla wierzących czy też niewierzących!!Pomijając kwestię religijną(bo nie pod tym kątem należy patrzeć na film)
Trzymający w ciągłym napięciu, nieprzewidywalny, mimo tego że powstało bardzo wiele o podobnej tematyce i ciężko o to żeby jeden z nich zapadł nam na trwałe w pamięci: to ten zapada, pozostawia pewne wątpliwości o wielkości człowieka ,o rozterkach z jakimi się borykamy odnośnie wiary.., pokazuje nam słabości, to jak ciężko uwierzyć w coś bez dowodu..
Nie podkreślałabym tu tak roli Hopkinsa, doskonały aktor i jak zawsze zagrał znakomicie!
Ale nie można też nim się sugerować!
Oglądałam wiele filmów o egzorcyzmach, i większości z nich nie pamiętam, ale ten raczej zapamiętam bo przez cały seans siedziałam mega spięta i poddenerwowana a każda kolejna scena była wielką niewiadomą , gdzie przy takich filmach to rzadkość. Niestety ostatnia scena egzorcyzmu nie była niczym zaskakującym: typowe happy end. i duże przerysowanie, ale w końcu to większość z nas nie wie jak to naprawdę wygląda... Dlatego warto i polecam, dla przeżycia tych spięć i wrażeń, bo o to chodzi w filmie żeby się nie nudzić!!
Poza tym wg mnie to nie horror, nie nie thriller, gatunek pozostaje chyba tu tematem otwartym w zależności od tego kto jak do tematu podchodzi :-)
Polecam!