Czy warto kupić ten film komuś kto lubi i ogląda filmy o Egzorcyzmach, opętaniach itd... czy raczej szkoda pieniędzy ? :)
Osobiście uważam, że warto. Ktoś kto interesuje się tymi tematami powinien być zainteresowany tym filmem.
Warto, chociażby biorąc pod uwagę fakt że jest on oparty na prawdziwych wydarzeniach. Poza tym Hopkins jak zawsze świetny.
może po prostu zapytaj, moim zdaniem film jest klimatyczny, bardzo dobrze zrobiony, Hopkins gra świetnie, natomiast fabuła jest zwyczajnie nudna i ciężko wysiedzieć do końca.
Warto naprawdę polecam. Film może wydać się nudny bo nie jest nafaszerowany efektami specjalnymi (typu egzorcyzmy Emily Rose) ponieważ skupia się bardziej na sprawach jakie zachodzą w umyśle młodego diakona.
"Należy podkreślić, że film "Rytuał" nie jest horrorem, ale powściągliwym (ograniczającym efekty specjalne) "thrillerem teologicznym", osadzonym głęboko w ortodoksji katolickiej. Można tu nawet mówić o pewnej afirmacji katolickiego obrazu Boga, szatana i Kościoła (i to w pewnym związku tych trzech dogmatycznych obszarów wiary). Z tej właśnie racji film jest godny polecenia dla katolików, i to nie tylko tych wątpiących, do których - być może - skierowane jest głównie intelektualne przesłanie filmu."
Oczywiście. Film w dobry sposób ukazuje walkę dobra ze złem oraz siły i słabości na wielu płaszczyznach. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale samo nawiedzenie i egzorcyzmy przedstawione są wiernie.
W podobnym klimacie polecam Egzorcyzmy Emily Rose oraz wstrząsający dokument "Egzorcyzmy Anneliese Michel" (można zobaczyć na youtube), której historię opowiedziano w tym filmie.
jak dla mnie, to lepsze są egzorcyzmy Emily Rose, ale pewnie tak się do tego odnoszę, bo oglądałam go dawno jako pierwszy mocniejszy film o tej tematyce. Hopkins faktycznie b. dobrze zagrał, tutaj nie można się doczepić. Fabuła trochę na siłę rozciągnięta, można by było skrócić ten film, byłoby bardziej dynamicznie.
Warto ale potem należy przeczytać "Wyznania egzorcysty" Gabriela Amortha by zobaczyć co wycięto z tego filmu a raczej czego nie nakręcono.