Jest kilka minusów...ale film jest po prostu super...
a ja niestety muszę powiedzieć, ze odczułem cos zupełnie innego... muzykę uwazam za tragiczną, w ogole nie pasującą do tematyki filmu, to nie byl przeciez jakis film psychologiczny :P muzyczka jak z gier atari, dla mnie masakra... ale kazdy oczywiscie ma swoj gust. Moze to dlatego ze to film z 1983 roku... w którym ja przyszedłem na świat ;)
nie no ja to biore pod uwagę, ale niektore momenty sciezki dzwiekowej totalnie nie pasowaly do klimatu danej sceny ;)
Jak dla mnie najlepszy motyw jak wchodza do pociagu i przygrywa Phill colins piekny kawalek)
Taa. To była naprawdę dobra scena. Ale cały film jest napakowany super motywami. No i ta muzyka!
fantastyczna scena, niesamowicie pasowny kawałek Phila Collinsa, to wtedy dopełniło całości. obraz przesiąknięty słodkim klimatem lat 80. muzykę rownież uwielbiam . tu musi być pozytywna ocena ;)