the best of polański zrywa cienkie warstewki ucywilizowania, zagląda ludziom pod czaszki, pyta o genezę zła; farsa samograjka na cztery głosy z oscarową rolą chomika
O, Ciebie zapytam, bo sporo wiesz. Kojarzysz, jak to było z kręceniem tego filmu? Chodzi mi o miejsce, czyli Nowy Jork? Romka przecież tam nie mogło być, bo by go capnęli, a podobno też tam były zdjęcia. Więc pewnie wysłał asystenta z Edelmanem, nie, a resztę robili w Europie?
kurde, dobre pytanie. nie wiem. przypuszczam (przypuszczam, przypuszczam), że było tak jak mówisz - drugi reżyser plus operator zdjęć z polańskim na telefonicznej łączce.
swoją drogą brzmi to niezbyt dumnie - nie móc wrócić do kraju z powodu przestępstw na tle sexualnym. z powodów politycznych - tak, z powodów wyznaniowych - jak najbardziej, ale z takich?
i weź tu postaw polańskiego obok jakiegoś paradżanowa albo panahiego..