Nie mam nic do niskobudżetowych slasherów, ale ten mnie strasznie zanudził. Nie to, żeby z
przyczyn cienkiej reżyserii i niskiego budżety było tak tragicznie – pod tym względem było jedynie
cienko. Ale zabójca wygląda marnie, jego metody nie robią wrażenia, gore nie ma zbyt wiele i nie
zachwyca. I nawet gdyby przymknąć oko na te mankamenty, jakże ważne w tym gatunku, to
pojawia się spory problem z lokacją – jest beznadziejnie nudna, ciemna i męcząca. Może to i
nawet prawdziwa nieczynna rzeźnia, ale co z tego? Ciemno i tyle. Klimatu nie odnotowałem,
obsady nie warto komentować, bo nie była nawet śmieszna. Nic godnego uwagi, nawet dla
maniaków gatunku.