Oscarowe nominacje skłoniły mnie do obejrzenia tego filmu. Raczej rozpatrywał bym go jako dramat, bo kryminałem to on na pewno nie jest. Frozen River opowiada o kobiecie, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej... Nie ma co zdradzać faktów. Nie ma tu porywającej akcji, film jest stonowany, lecz wciągający. Mi osobiście bardzo podobała się gra aktorska głównej bohaterki. Frozen River zdobył dwie nominacje: dla aktorki pierwszoplanowej Melissy Leo, oraz za najlepszy scenariusz oryginalny Courtney Hunt (która jest także reżyserką filmu). Poza Oscarowymi nominacjami film zdobył główną nagrodę jury na festiwalu w Sundance w kategorii najlepszy dramat, a także został uznany za najlepszy debiut filmowy przez Stowarzyszenie Nowojorskich Krytyków Filmowych (NYFCC). Trudno stwierdzić czy film ma szanse na Oscara, na pewno jest to bardzo udany debiut, który warto obejrzeć.