Sędzia

The Judge
2014
7,6 167 tys. ocen
7,6 10 1 166788
6,7 31 krytyków
Sędzia
powrót do forum filmu Sędzia

Mistrzostwo, co na pierwszy rzut oka widać już z oceny i faktu, że wziąłem się za napisanie i solidną argumentację dlaczego tak uważam, od dłuższego czasu tego nie robiłem. Nie oceniłem również dawno żadnego filmu dając najwyższą z możliwych ocen w tej mało konkretnej skali, ponieważ ocena takich filmów to właśnie coś więcej niż zatwierdzenie cyferki i dodania do ulubionych. Film o pozycji "must watch", na pewno nie dla ludzi szukających prostych treści, film zupełnie odzwierciedlający dlaczego Ameryka jest najbardziej demokratycznym i rozwiniętym krajem świata pod względem prawa.

Tam prawo to jak kariera w Holywood, jak bycie najlepszym artystą - tak więc zagranie roli artysty/gwiazdy przez taką wielkoformatową gwiazdę jak Robert Downey Jr. było najlepszym posunięciem ze strony reżysera. Na ogół nie lubię dramatów, ale nie miałem pojęcia, że mogą zdarzyć się takie perełki jak ta. Dużo osób nakieruje się na ten film ze względu na obsadę i wiele osób nie oszukujmy się może być zawiedziona z gry aktorskiej (ja nie wyobrażam sobie teraz innej po zobaczeniu tego filmu), ponieważ Robert Downey Jr. przyzwyczaił nas do bycia błyskotliwym żartownisiem, uczestniczenia w akcjach z dużą ilością efektów specjalnych, często na zabój inteligentnym. Tutaj zgadza się to drugie określenie - bo jak powiedział Jego ojciec jest najlepszym prawnikiem za czym owa inteligencja stoi. Do tego dochodzą te kosmiczne dialogi ze scenariusza jak nazwała je Samantha mówiąc o "wypluwaniu tych super mądrych słów z siebie" co daje nam trochę starego dobrego Roberta z innych produkcji. Ja również pokochałem to, że w sytuacjach, które do tego zmusiły bądź były godne takiej reakcji bohater potrafił być najbardziej samolubnym i hojnym człowiekiem jakiego znam, kocham gdy główny bohater nie cierpi być dupkiem oraz to jak podważa wszystko co inni robią. "That...crystal ball bullshit? That, that, that...that hyper-verbal vocabulary vomitting that you do".

Jest mi przykro, że z przyczyn koniecznych musiałem oglądać ten film na trzy razy, w niedużych odstępach czasowych lecz nie jeden raz w pełni. W zasadzie tylko dzięki temu udało mi się dostrzec kilka ciekawych faktów na temat tego gatunku więc są jakieś plusy. Za pierwszym i drugim razem nie wyobrażałem sobie, że stanie się tyle nagłych zwrotów akcji co nada filmowi miano klasyka, tak klasyka z 2014 r. Doskonale odwzorowana duma oraz pyszałkowatość bohaterów, trochę dziwne to, że wszyscy zawsze potrafią się odnaleźć w każdej sytuacji i reagują tak jak powinni, po prostu, że każdy z nich właśnie potrafi wylać z siebie mega wzruszające dialogi co z jednej strony jest piękne lecz z drugiej takie nienormalne w otaczającym nas świecie. Wspominałem wyżej o zwrotach akcji, te, które działy się w sądzie oraz w życiu bohaterów były z grona tych, które wzbudzały ciekawość widza, zainteresowanie i nie wszystkie kończyły się niestety tak jak byśmy chcieli za co też należy się wielki szacunek scenarzyście bo dzięki temu film nie należy do tych prostych i takich jakbyśmy chcieli - tylko coś ala dzisiejsze realia. Prawo staje za potworem, który morduje i sam powinien też być zamordowany poprzez wyrok ze względu na moralne osądzanie i brak empatii dla takich drani, która człowiekowi towarzyszy od narodzin lecz zło wraca w postaci wyroku dla kogo? Dla osądzającego, oczywiście w świetle prawa, już nie moralności bo jak można wsadzić za kratki wzór sprawiedliwości, który ma 4 stopień raka i na tyle samo lat idzie do więzienia - to jak wyrok śmierci. Dla ludzi, którzy wiedzą czym jest, mają świadomość albo styczność z tą chorobą scena ułaskawienia, łódki, powiedzenia czegoś najważniejszego w życiu przed śmiercią by spokojnie odejść jest czymś wzruszającym ponad miarę. Świetnym zabiegiem na podsycanie apetytu były też tajemnica o chorobie, o której mógł nikt nie wiedzieć, jak i ta z córką Hanka.

No świetna rodzinka, a nazwisko Palmer to będzie od dziś dla mnie jakiś tam wymiar sprawiedliwości moralno/prawnej. The Scientist Willie'a Nelson'a na napisach to po prostu mistrzostwo oddania całokształtu tego filmu jeśli chodzi o odczucia sympatyka takiej muzyki. Chciałbym nie zaznaczać "Uwaga Spoiler!" żeby większe grono mogło zobaczyć jakie emocje wywołuję ten film ale jeśli takich ludzi będzie więcej, tych, którzy już go obejrzeli to na pewno wrócą wypowiedzieć się na ten temat. Na koniec chciałbym jeszcze dodać, że nieczęsto odwiedzam kino ale to właśnie dla takich filmów chciałbym oglądać go w warunkach najlepszych. Arcydzieło właśnie dlatego.

ocenił(a) film na 10
kadol7

Mam bardzo podobne odczucia i chciałam nawet rozpisać się na ten temat, ale w zasadzie wszystko już napisałeś, więc mogę tylko zgodzić się z każdym powyższym zdaniem ;)
Gra aktorska na najwyższym poziomie, genialna obsada.
Bardzo podobał mi się fakt, że córka Samanthy jednak nie okazała się córką Hanka, to byłoby zbyt mdłe w kontekście filmu. Fajnie, że cała akcja potoczyła się właśnie tak ;)

ocenił(a) film na 8
kadol7

Film załączyłem , obejrzałem , odleciałem - tyle mogę powiedzieć chwilę po zakończeniu wow!
Ukazana historia wyposażona jest w taki wachlarz emocji , że ani przez chwilę widz nie popada w marazm , Robert Downey Jr. stanął na wysokości zadania , jak zwykle z resztą , ale warto zwrócić uwagę na to , iż etykietka Iron Mana i Holmesa zniknęła wraz z pierwszą rozprawą ( przynajmniej w moim odczuciu) więc wielki szacunek dla aktora bo to nie lada sztuka.(świetny duet z Robertem Duvallem! ) Nie będę tutaj pisał o typowych walorach klasycznego prawniczego filmu( ten posiada takowe bez wątpienia), ponieważ chciałbym podkreślić bardziej wartości moralne, których jest tutaj naprawdę sporo począwszy od relacji w rodzinie ( wraz z postępem akcji te relacje są w świetny sposób prześwietlane) skończywszy na symbolicznej scenie na łódce.

Osobiście bardzo lubię dramaty (w każdym wydaniu czy to film czy to książka) gdyż poszerzają moje horyzonty wrażliwości , często są odrealnione ( a propos dialogów o których mówiłeś) , ale może to i lepiej , w innym wypadku ciężko byłoby odpocząć od codzienności i znaleźć punkt odniesienia. Wracając do filmu- hołd dla prawa w pełnej krasie (od zawodu prawnika po sędziego zwieńczone tytułem najwyższej sprawiedliwości wobec której każdy staje się równy) , reżyser przedstawił również trudy z jakimi musi borykać się przedstawiciel tej profesji ( świetny zabieg przeniesienia relacji ojca i syna na salę sądową oraz ich "współpraca", która potrafi wzruszyć oraz zaskoczyć).

Wszystko co napisałeś jest jak najbardziej trafne jeśli chodzi o moje spostrzeżenia na temat tego filmu , dodałem od siebie kilka wrażeń na "gorąco" po seansie , bo ostatnimi czasy nie miałem zamiaru jakichkolwiek przelewać na multimedialny papier, a dzięki tej perełce chciałem to zrobić , ba musiałem! 10/10 i leci do ulubionych, jeszcze raz dzięki za rekomendację :)

ocenił(a) film na 10
kadol7

Świetna recenzja,dzięki ;)

ocenił(a) film na 10
kadol7

Świetna, złożona i dobrze uargumentowana wypowiedź, zgadzam się w stu procentach. Pozdrawiam.