Mimo, iż autorom nie udało się uniknąć schematycznego podejścia do niektórych wątków (powrót do rodzinnego gniazda po latach, trudne relacje z ojcem , była dziewczyna i nierozwiązana historia miłosna dopowiedziana po powrocie, khatarsis głównego bohatera, oczyszczenie wszelkich relacji; jakie to proste, prawda?), to jednak udało sie opowiedzeć tę historię inaczej, a przede wszystkim prawdziwie emicjonalnie. Uwierzyłam w tę historię. Wątek kryminalny spójny i wciągający, właściwie cała historia wciąga, mimo, iż oglądałam wiele podobnych. Znakomita rola główna i znakomity mistrz Robert Duvall, świetne dialogi. Polecam.
"Nie udało się uniknąć schematycznego podejścia do niektórych wątków" - to mało powiedziane. Dawno nie widziałam filmu (z wyższej półki, bo na to wskazują jednak nazwiska aktorów, zdjęcia Kamińskiego itd.) opartego na tylu kliszach. Jak już wspomniałeś/aś powrót do domu, małomiasteczkowa rzeczywistość kontra wygadany prawnik z wielkiego miasta, dawna szkolna miłość, podejrzenie, że ma dorosłe dziecko, o której nie wiedział, szorstki ojciec, upośledzony brat, trauma/wypadek z przeszłości itd.
Ogląda się jednak przyjemnie ze względu na Downeya i Duvalla przede wszystkim, no i przecież lubimy ten małomiasteczkowy amerykański klimat.