Jak zobaczyłem pierwsze minuty filmu, to mnie tknęło, że ja czytałem książkę. Ale nigdzie nie widzę, że jest to na podstawie książki, opowiadania itp. O co tu chodzi ? Beletrystyki niestety nie czytam od 5-6 lat. Zawsze lubiłem powieści prawniczo-kryminalne i teraz jestem w kropce, bo nie potrafię zlokalizować prawdziwego autora. Tu nie chodzi o zarys samej fabuły, ale nawet o takie detale, jak pierwsza scena z sali sądowej, kiedy Hank siada na szczycie sali i chowając się przed Sędzią obserwuje go. Może jest to mix kilku książek, ale chyba nikt nie poszedłby w tym kierunku.