Zastanawiam się, czy jest to możliwe, żeby zostać skazanym za nieumyślne zabójstwo, jeśli potrąci
się osobę pod wpływem alkoholu. Ktoś rozwieje moje wątpliwości?
Nie tyle za nieumyślne zabójstwo, co nieumyślne spowodowanie śmierci. Zabójstwo z definicji jest umyślne
wiem, wiem, ale tak to nazywali w filmie, tak przetłumaczyli? Czyli uderzasz w kogoś pijanego autem, on ginie i możesz pójść do więzienia za "nieumyślne spowodowanie śmierci". Trochę niedorzeczne...
Ten co zginął, był pijany. Jakiś ekspert zeznawał w sądzie, że miał ileś tam promili więc musiał jechać wężykiem na tym rowerze.
Mi chodziło o to, że nieumyślne spowodowanie śmierci wynikło z chemii, a nie dlatego że tamten był pijany na rowerze.