Jest to dramat obyczajowy, gdzie poznajemy tajemnice rodziny surowego sędziego (Duvall) i jego aroganckiego syna adwokata (Downey). Z tego filmu można byłoby zrobić kilka filmów, bo wygląda na to, że reżyser do końca nie wiedział o czym chce opowiedzieć i porusza różne wątki z równym zapałem. Zamiast budować napięcie związane z wątkiem kryminalnym co chwila przerywa akcję, aby opowiedzieć jakąś historię sprzed lat. Wszystko to się łączy, ale fabuła nie porywa aż tak bardzo.