Chyba chodzi oto że w finałowej scenie Gosling wynajduje nowy motyw do rozpatrzenia dla sądu. Przedtem Hopkins był sądzony za usiłowanie zabójstwa.
A w końcowej scenie będzie sądzony za zabójstwo. Przegapił szczegół że jego żona w szpitalu była utrzymywana przy życiu bo była w śpiączce. Gdy żyła oskarżono Hopkinsa o właśnie usiłowanie zabójstwa. Nie zarzucono mu zabójstwa bo ciągle żyła.Ale po wyciągnięciu wtyczki jego żona zmarła i to nie z powodu choroby tylko dlatego że została postrzelona. Więc po jej śmierci Hopkins zostaje oskarżony o zabicie żony...
hmmm... wydawało mi się to oczywiste i dosadnie powiedziane w filmie. Obejrzyj jeszcze raz, może umknęło ci to. Pozdrawiam
Inoue, to raczej oznacza, że nie należy wchodzić na forum gdzie ludzie komentują film, a tym bardziej nie wchodzić w post nazwany "A już chyba wiem o co chodzi" :) Lepiej jest w ogóle nie czytać niczego, bo w opisach również możesz się dowiedzieć jak skończy się film. Niektórzy ludzie mylą opis filmu z jego recenzją... A szkoda. Pozdrawiam