Beachum nie bylby juz w stanie skazac Crowforda po tym jak zostala podmieniona łuska w labolatorium przez kumpla Nunally. Bo skoro podłożył broń i Beachum prawie ogłosił to w sądzie to to Nunally musiał załatwić też podmianę łuski. Inaczej całe podłożenie broni nie mialoby sensu.
Teraz na koniec Beachum ma broń która nie pasuje do łusek z miejsca zbrodni więc sprawa jest do podważenia.
Druga naciągana sprawa to romans Beachuma z Pike. Hop i nagle profesjonalni prawnicy ktorzy maja duzo do stracenia, nie poznajac sie nawet wskakuja do lozka jakby nigdy nic, a co wiecej sa bardzo blisko emocjonalnie. Szyte grubymi nicmi i malo realne..