to samo wrazenie.Szedl w tym slomianym kapelusiku czy cos i nie bylo ani sekundy, zeby bylo widac twarz.Ponadto przechodzil sobie niedaleko kapiecego sie w basenie policjanta, wlamal sie do niego, zamienil bron, a tamten nic, pluskal sie dalej.git

W pewnym sensie mogę się z Toba zgodzić ale uważam, że trochę przesadziłeś.
Przyznam, że oczekiwałem o wiele więcej a doczekałem się filmu zasługującego na miano przeciętny z plusem. Scenariusz jest nieco naciągany, obowiązkowy wątek miłosny jak dla mnie wciśnięty na siłę. Sądziłem, że film mnie zaskoczy ową "zbrodnią doskonałą" i inteligentymi zagrywkami w wykonaniu Hopkinsa. Film jest dość przewidywalny ale twierdzenie, że do reszty jest trochę na wyrost a co do happy endu to nie uważam, że jego brak lub nie przesądza o klasie filmu.

6+/10

przeciez napisalem(chyba w swoim temacie), ze film ogladalo sie bardzo przyjemnie, szczegolnie gdy na ekranie pojawial sie hopkins.O to mam najwiekszy zal do producentow, bo to on, a nie Gosling byl wymieniany jako glowny bohater,a postacia czesciej pokazywana byla juz chyba przelozona goslinga.Jak mowie, nie nudzilem sie na tym filmie, jednak koncowka mnie bardzo rozczarowala i tyle.Nie mowie, ze film jest takim syfem, jak transformery czy cos w ten desen, ale zostal zrobiomy jakby na odwal.Wyglada na to, jakby ktos powiedzial 'mamy hopkinsa i goslinga, to po co mamy zwracac uwage na szczegoly i fabule...wystarczy, zemamy aktorow'.
Jednak jak mowie, film sie oglada przyjemnie i jezeli nie ma co robic, to mozna sobie go obejrzec.Mysle, ze nikt by sie nie nudzil.Jednak zadnego wiekszego wrazenia ten film na mnie nie zrobil.

eterchi tak się złożyło że jak napisaliśmy posta prawie że w tym samym czasie i mój post odnosi się do posta cdk64

A ja myslalem ze "ponizej oczekiwan", to na FilmWeb 4 gwiazdki a nie 5 ;]

ja mam swoją wersję gwiazdeczek :)

P.S. gdyby każdy brał pod uwagę komentarze pod gwiazdkami to dyszka była by dawana tak często jak będą pojawiać się prawdziwe arcydzieła... a sami wiemy jak jest :) Pragnę podkreślić, że nie jest fanem dawania dyszek tak często jak ma to miejsce na fotce :)