Po dłuższym czasie, znalazłem chwilkę na kino. Film ciekawie się zaczął, dobrze sie rozkręcał muzyką, ale niestety finał był zbyt oczywisty. W trakcie oglądania końcówki zastanawiałem się jak Gosling sprowokuje Davies i liczyłem na to, że nie wpadnie na pomysł z dyktafonem... Dziwna rzecz, że taki mózg jak Davies po dopieszczeniu każdego najdrobniejszego szczegółu nie potrafił utrzymać języka na wodzy i tak doskonale potrafił się wyspowiadać...