jak to ma w zwyczaju mawiać szacowna młodzieży.. 
nic się nie uchowa, przed chęcią zarobienia na naiwnych dzieciakach.. 
już po trailerach widać, że to zwykła zrzynka ociekająca seksem i tępymi bitami.. 
 
oryginał może i nie był rewelacyjny, ale był niewinny 
Właśnie wróciłam z kina i szczerze mówiąc trailer nijak się nie ma do filmu (i w sumie nawet nie wiem czy to dobrze czy źle). 
Film jest zwyczajnie nudny, postacie bardzo miałkie (ja naprawdę wiele zwykle od musicali nie wymagam, ale to już przesada...), ze 2 piosenki faktycznie dobre, ale reszta bez rewelacji... Nie widziałam oryginału, więc nie mam pojęcia od czego wychodzili, ale to gdzie doszli jest naprawdę kiepskie. Trailer jest zrobiony bardzo dobrze w stosunku do tego co się w tym filmie działo (a raczej: nie działo). 
Akurat seksu się nie masz co "bać", poza pocałunkiem gdzieś nad pianinem to w zasadzie nic się nie działo. Niewinne wciąż jest, moim zdaniem.