I jest strasznym farciarzem.W filmie powinien był zginąć dobre pare razy, ale jest chyba terminatorem. Scena gdy ucieka z magazynu po drodze przebijając się przez 50 gości mocno zachwiała realizmem filmu.
Film jest niezły, ale przez takie głupotki obniżyłem swoją ocene z 9 na 8.
Nadal mimo to wart polecenia, świetny film akcji, klimatyczny i trzymający w napięciu.
Dlatego to wszystko nie miało miejsca.Chyba załapałeś że to się działo w jego głowie?
Nie zgadzam się z tobą. Zanim zaczniesz mi tłumaczyć, jak bardzo się myle, odpuść, czytałem twój post. Po prostu przesadziłeś z interpretacją. Pozdrawiam.
To nie jest interpretacja.To jest taki film.To tak jakby interpretacją "Titanica" było to że statek na końcu zatonął.