Nie zbyt mi to przypadło do gustu, ale, żeby oddać filmowi sprawiedliwość - w ogóle nie
przepadam za erotykami. Obiektywniej oceniając - nie jest źle. Film nawiązuje do klasycznych
włoskich filmów nunsploitation i nie brak mu ambicji. Sceny rozmów siostry przełożonej z
mnichem były w sumie nie głupie. Osobiście...

Fabuła nie jest najlepszą stroną tego filmu. Jedna z zakonnic (chyba nawet to matka przełożona) ma problemy ze swoją seksualnością. Zamyka się w swojej celi i ma różne wizje - wydaje jej się, że rozmawia z kuszącymi ją demonami. Rozmawiając z nimi wspomina cztery przypadki grzesznych zakonnic. No i to są cztery dłuższe...