Chociaż niektórym może się spodobać ten typ humoru, to mnie film nie bawił w ogóle. Lubię
pośmiać się z głupot, ale tutaj mnie to po prostu nie bawiło. Może dlatego że film jest po prostu
kiepsko wykonany. Zwaliłbym winę na różnice kulturowe, gdyby nie to, że przecież oglądałem
koreańskiego Oldboya i jest to jeden z moich ulubionych filmów.
A później jeszcze wątek z aborcją i gimnastyką po niej - jeśli dramat wynika z kompletnej głupoty
bohatera to sorry, ale jest to żałosne.
Dla mnie 3/10.