Zaczynając pisac ten komentarz, zastanawiałam sie jak w odpowiedni sposób przedstawić 
swój punkt widzenia na temat sagi ''zmierzch''. Oglądając zmierzch powinniśmy byc 
przygotowani na banalną i przewidywalną fabułe. Jednak musimy pamiętać o tym, że każdy 
widz ma inne zapotrzebowanie na treść filmu. Możemy sprytnie podzielić ludzi na grupy, 
którzy oglądają lub czytają twórczość Stephenie Meyer. Otóż pierwsza grupa to nastolatki, 
które zakochane w Edwardzie usiłują utożsamić sie z jego ukochaną- Bellą. Następna 
grupa społeczna to kobiety po 30stce zasypane obowiązkami i dotknięte rutyną dnia 
codziennego. W filmie odnajdują nieśmiertelność, romans i idealne piekno. Nie 
zapominajmy o panach którzy zmuszeni przez swoje kobiety zazwyczaj zasypiają w połowie 
filmu. Pewnie, gdybym nad tym jeszcze dłużej pomyślała skleiłabym jeszcze wiele grup 
społecznych, które widziały ekranizacje ''zmierzchu''. Myślę jedak, ze te trzy są najbardziej 
liczne. Kończąc moją wypowiedź chce podkreślić, ze każdy ( nawet najgorszy) film znajdzie 
grono swoich widzów.