a i tak miliony napalonych nastolatek wzdycha i piszczy na widok Edwarda i biednego Taylor Lautner który w filmie gra napalonego na Belle wilkołaka biegającego z miną pozbawioną jakiejkolwiek cechy która przemawiała by za tym, że jest człowiekiem nie robotem, bądź też drewnianą kłodą - Arnold w roli Terminatora choć był maszyną posiadał więcej ludzkich cech jak Jacob. W przyszłym roku pewnie też ostatnia część zdominują nominacje do Malin czego z głębi serca życzę w końcu wielki finał trzeba będzie odpowiednio docenić. Później czekać tylko na reboot.
Film dostaje maliny i różne pozytywne nagrody
Zgadzam się, ale Jack i Jill dostatnie wszystkie maliny
Film mi się nie podobał i życzę mu żeby zgarnął kilka malin, ale z tego co wiem Jack i Jill jest tak idiotyczne, że zgarnie wszystko. Trochę boli mnie, że Al Pacino dostał nominację.
To, że film dostał nominacje do Złotych Malin, nie oznacza, ze nastolatki przestaną go oglądać. To tak samo jak z Oscarami. To , że jakiś film go dostał, nie oznacza, że jest jakiś szczególny. Dostrzegli to "wielcy ludzie", ale "szaremu człowiekowi" nie musi się podobać. Każdy ma swój gust, prawda ?
Nie żebym była jakąś fanką sagi "Zmierzch" , oczywiście. Muszę przyznać , że lubię popatrzeć na fora, w których zagorzałe fanki są oburzone na ludzi, którzy go krytykują, haha.
Jak można takie gówno zrobić?!Jeśli chcecie fajnego filmu o wampirach i wilkołakach to polecam underworld i najlepszy Van Helsing tam wampiry nie świecą się w słońcu nie są emo a wilkołaki nie są psami:)
Nie wiem czemu dziewczyny z mojej klasy tak szleją za tymi pajacami[czyt wampirami ze zmierzchu]
Bo jest miłość, która w każdym filmie może się sprzedać. A chyba właśnie o to chodzi, żeby zarabiać miliony, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto kupi bilet. Nawet te osoby, które nie są fanami przyczyniają się do tego. Wystarczy , że zachce Ci się pośmiać z ciapowatego Edwarda i pójdziesz do kina.
A ja powiem tylko tyle na temat tego filmu:
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/03/2f14f55451fa538ca6d6875bec8d2f36.j pg?1330738405
i wszystko jasne :D
Jestem fanką powieści jak i filmu, uważam że ludzi którzy te złote ozdoby przyznają uwzięli się na nasze współczesne wampiry. Jak i rok temu `zaćmienie` też miało sporo nominacji i nie dostało żadne. Rekordzista Adam Sandler pobił Ediego :) Zagorzałą fanką nie jestem. Kocham kino. Nie chodzi o to że nie widzę świata poza Zmierzchem i proszę się do mnie nie uprzedzać. Al Pacino też jest nominowany, legendarny aktor którego darzę ogromnym szacunkiem.
Nie, nie uwzięli się na współczesne "wampiry". Uwzięli się na to, że tak słaby film i jeszcze słabsze jego kontynuacje cieszą się ogromną popularnością, nie wspominając o jeszcze słabszej książce. Tylko tyle i aż tyle.
8 nominacji do ZM? C
książka nie jest słaba, bynajmniej dla mnie. Ale o gustach się nie dyskutuję. Widzę że jesteś większą zwolenniczką kina niż literatury.
O gustach się dyskutuje. Gdyby się nie dyskutowało, to o czym byśmy rozmawiali? Jestem zwolenniczką kina i literatury.
Owszem, dyskutuje się. Ten kto wymyślił maksymę "de gustibus non est disputandum" niestety był zapatrzony w swoją rację, bojąc się oceny innych. Na szczęście o gustach dyskutowało się, dyskutuje i raczej dyskutować się będzie. ;)
Gdyby ludzie nie wymieniali się swoimi poglądami, nikt nie wiedziałby jaki kto ma gust.
I nie istniałoby to forum ani żadne inne.
Co prawda, najpierw obejrzałam filmy (wówczas były 3), a potem zabrałam się za książki. Od razu stwierdziłam, że jest o wiele lepsza niż jej adaptacja (a tak zazwyczaj bywa). Ale to nie ozacza, że jestem wielką fanką sagi. Cieszę się , że poznałam prawdziwą wersję tej historii. Jednakże przeczytałam wiele, wiele ciekawszych.
I nie ma się co kłócić z osobami, którzy mają inne poglądy, bo i tak ich nie zmienimy.
Jeśli o gustach w Twojej obecności się nie dyskutuje, to o czym się dyskutuje? To, co jesz, czego słuchasz, co czytasz, jak się ubierasz... wszystko jest gustem i podlega ocenie, a to są tematy, z których w większości składają się rozmowy między dwójką osób tej samej lub przeciwnej płci. Jeśli o gustach się nie rozmawia, to o czym? Milczy się?
Źle zinterpretowałaś moją wypowiedź. Cel w niej był taki że o tym czy ktoś lubi sagę czy nie.
Te książki są słabe i powie to każdy, który trochę literatury już przerobił. Sposób pisania przypomina 13-letnią blogerkę, która od czasu do czasu wrzuca rzadko używane słowa by zabrzmiało- ambitniej? Chociaż ich znaczenie nijak się ma do rzeczy czy też czynności jaką chce się opisać. Na twilightsucks.com jest masa cytatów z podkreślonymi bykami składniowymi. Już pomijając fakt, że cała fabuła jest marna, bo tam się praktycznie nic nie dzieje, a co 5 stron jest opis jaki to Edward jest piękny i wspaniały. Wystarczyłoby aby raz go opisała, ale nie musi nam przypominać, jak inni faceci bledną przy Edziu 108 letniej dziewicy (to nawet brzmi komicznie). Nie wiem czy filmy na serio są gorze od książki, moim zdaniem idealnie pokazują płytkość tej serii, no bo tego sagą nie można nazwać.
Niestety, wątpię czy dostanie jakąkolwiek malinę. W tym roku konkurencja dość duża. Choć z roku na rok "Zmierzch" ma nominacji coraz więcej... drugą część ostatniej powieści Meyer jest rozwlekła i szkaradnie plastikowa, więc może za rok nie będzie już żadnych wątpliwości. O nominację do najgorszego filmu raczej bym się martwił - Zmierzch nie dostanie statuetki, ale jak Stewart nie dostanie w końcu maliny to już nie wiem co zrobię - czy ta istota w ogóle zagrała Bellę w jakiejkolwiek z części?? Moim zdaniem tylko miotała się po ekranie.