Najgorsza część sagi. Część III była już kiepska, ale tam było masę akcji. W tej części przez półtorej godziny nie dzieje się kompletnie nic!!! Niektóre sceny są kompletnie niepotrzebne. Bella patrzy w okno... Edward patrzy na łożko... i nic po tym nie następuje. nuda nuda nuda. Dobrze, że miałem popcorn i colę, tylko to uchroniło mnie przed zasnięciem. Finałowa scena też jakość bez jaja. Walka jest słaba i widać od razu, że zrobiona na siłę.