Zawsze śmiałam się z każdej części Zmierzchu bo aktorstwo bee, sceny bee i tak dalej. Ale ta
część najbardziej do mnie przemawia a szczególnie końcówka gdzie jest duzo krwi i Belli
przelatuje przed oczami całe życie to było fajne pomijając reszte filmu gdzie wiało NUDĄ.
Więc na ten moment dla mnie najlepszymi częściami jest pierwsza i ta.. ogólnie na ten film nie
poszłabym do kina ale chętnie obejrzała go w telewizji w nudne popołudnie..