Pewnie zęby mądrości zaczęły mu wyrastać i przesuwać kły, teraz tylko kariera w cyrku a nie profesjonalna wampirka.
A co można sadzić, załamał się po śmierci dziewczyny którą kochał. Co tu wiecej mozna powiedzieć, każdy inaczej taką tragedie przezywa, wiec za bardzo nie ma co oceniać :)
No ja źle sie wyraziłam mi tez chodziło o to ,ze zagrał człowieka który sie załamał i ze kazdy inaczej takie cos przezywa i pokazuje, wiec ja oceniam to jako dobrze zagrane..
Jacob nie jest wampirem coś Ci się pomyliło kolego ,pooglądaj dokładnie film haha
Najpierw może sprawdz o kogo w pytaniu chodzi, bo mylisz aktorów. Na pewno ogladales film,,,,,
Racja, pomyliłam, przepraszam. Nie, filmu nie oglądałam, obejrzałam pierwszą część, nie spodobało mi się i za dalsze części się nie zabieram, czasem jednak wchodzę poczytać komentarze (nie żeby trollować). Wspomnianą scenę obejrzałam przed chwilą w necie, więc mogę się zgodzić, że płakać jeszcze nie umie, ale nie wiem jak z resztą filmu, więc nie będę oceniała całej gry. Sorry za pomyłkę, ale "Zmierzch" kojarzy mi się tylko z Pattinsonem. Tak, wiem, że on nie ma na imię "Jacob", dlatego jeszcze raz przepraszam. I pozdrawiam.
Ja często oglądam na tv . wrzuc . to (tylko usuń spację między kropkami) - musisz się zarejestrować (jeśli link do aktywacji nie będzie przychodził na Twojego maila długo, to sprawdź w SPAMIE, bo często tam ląduje) - dostępne są trzy "Zmierzchu" na razie, ale są.
Kiedy się już tam zarejestrujesz to nie ma limitu, oglądasz ile chcesz. Tylko czasem trzeba trochę poczekać aż film się załaduje.
Ty przynajmniej jesteś normalna i nie objeżdżasz tego filmu na forach, jak tu czyni większość antyfanów i nie oglądasz kolejnych części w imię masochizmu i tego, żeby się żałośnie ponabijać z kogoś, bądź czegoś. Także brawa za dojrzałość, logiczne podejście i kulturę, w dzisiejszych czasach to rzadkość. Poza tym zgadzam się, że kiepsko mu wyszła ta scena, ale pewnie to wina Jego braku doświadczenia. Aczkolwiek oczywiście sam sens tej sceny był logiczny i naturalny w odniesieniu do tego, co czuł do Belli i co mówił.
Wychodzę z takiego założenia, ze skoro pierwsza część mi się nie spodobała to póki co wstrzymam się z następnymi. Tak samo zresztą postępuję z serialami - nie spodoba mi się parę pierwszych odcinków to na siłę nie oglądam, bo "wszyscy oglądają" albo "bo jest tak słaby, że będzie można się z tego ponabijać". Po co? Wolę oglądać sagi filmowe/ seriale takie, które mi się podobają i czerpać z tego przyjemność, bo w końcu oglądam dla siebie, a nie dla innych. No i w ogóle o wiele sympatyczniej jest wystawić filmowi wysoką ocenę i wiedzieć, że się nie zmarnowało czasu na coś, co nie trafia w mój gust. Filmowej sagi i jej fanów nie zamierzam obrażać, bo dwie moje dobre koleżanki to oglądają - mam świadomość, że gdyby zachciało mi się obrażać fanów sagi, obrażałabym również je. Ze szczeniackiej nienawiści już wyrosłam. Można napisać negatywną ocenę o jakimś filmie, ale trzeba umieć zrobić to w sposób kulturalny i z użyciem argumentów. Ja jednak rzadko to robię, bo wolę oceniać i pisać komentarze na temat filmów, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie niż silić się na złośliwości na stronach innych filmów. Natomiast na stronę filmu zaglądam i przeglądam komentarze - a może jakiś mnie przekona, żeby jednak zabrać się za kolejne części?;) Oceny nie wystawiam, bo to by było idiotyczne. O filmie nie dyskutuje, z tego samego powodu (tutaj akurat nie mogłam się powstrzymać, także za błąd przepraszam). Za pozytywną opinię - dziękuję. :) Tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno zostałam nazwana durniem, więc zawsze jakaś miła odmiana. :P Pozdrawiam. :)
Moim zdaniem było ok. Fajnie też zrobili wpojenie Jacoba, jak klęknął-widać, że go naprawdę powaliło :)
W ogóle mam wrażenie,że tylko rodzeństwo Cullen,ojciec Belli potrafią grać.No, Robcio na pewno wypada lepiej od Kristen ;)
Kristen przez wszystkie części ma ta samą minę, w sumie we wszystkich filmach ma ta samą minę, nie wiem jak ona przeszła jaki kolwiek casting.
Obejrzałam przed chwilą, i choć nie jestem fanką Sagi, to przyznam tej części to 6/10, a może nawet 7/10. Świt mniej mi się spodobał od części poprzednich. Za mało w nim jak dla mnie akcji i napięci, a płacz Jacoba... cóż... nie wiem czy umie płakać czy nie, ale spodobał mi się nie sam płacz, ale to jak w napięciu wyszedł z domu, z miną a już myslałam że coś rozwali, jak i scena kiedy popatrzył na dziecko trzymane przez Rosalie, i upadł na kolana... A co wy o tej scenie sądzicie?
Ja na przykład bardzo się zwruszyłam prawie płakałam, ale nie chciałam robić siary w kinie, więc się powstrzymałam. :P Sama część do pozostałych była bardzo nudna. Ale cóż zrobić to wina książki. Uważam, że najlepszą częścią sagi była pierwsza część czyli Zmierzch.
Kiedyś bardzo kochałam Zmierzch, ale to się skończyło, bo teraz przyszła do mnie nowa era wampirów czyli:
Pamiętniki Wampirów.
Bardzo, bardzo polecam. :)