Fim w dużej mierze nawiązuje do melodramatu, który jest zawarty równiez w książce - niestety - ale tylko do przemiany Belli. Twórcy filmu podzielili nakręcenie fimu na dwie części - chyba z powodu chęci zysku, przez co pierwsza część "przed switem" traci na wartosci, wręcz robi się nudna i pompatyczna. Film spokojnie można byłoby skrócić o 1 godzinę. Wilki - faktycznie kiepski montaż widać że są sztuczne, we wcześniejszych częściach było to lepiej wykonane. Co do plusów - strasznie podobała mi się charakteryzacja Belli praktycznie na łożu śmierci- adekwatnie pokazuje to co chciała przekazać w książce Meyer,ciąża która wyniszcza Bellę "pożera ją od środka". Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać na kolejny drugiej części (ostatniej) "Przed świtem" - tam powinno więcej się zadziać, będzie więcej akcji - walka z Volturi