Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1
2011
5,7 148 tys. ocen
5,7 10 1 147678
2,9 19 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

Po przeczytaniu Zmierzchu stwierdziłam, że pani Mayer to niezła zgapiara. To co wymyśliła sama w fabule, da się policzyć na palcach jednej reki.
*Louis z Kronik Wampirów jest do złudzenia podobny do Edwarda: próbuje być "wegetarianinem", komplikuje sobie życie miłością, jest przymulony i ma problemy egzystencjonalne niczym Cullen.
*Claudia z Kronik przeżywa to samo co Rosalie-męczy ją to, że nie może się zmienić, dorastać.
*Armand ze swoim teatrem przypomina Volturi. Nie tylko z charakteru i władzy jaką posiada ale i z wyglądu.
*Wampiry pani Mayer może zniszczyć ogień i rozczłonikowanie-jak w Kronikach. Wampiry z Kronik potrafią czytać w myślach.
*W ostaniej części Kronik Lestat zakochuje się w kobiecie która prosi o dar nieśmiertelności, ten odmawia jej uparcie.
*Elena i jej trójkącik miłosny z Pamiętników Wampirów to przecież trójkącik miłosny Belli. Sama Mayer powiedziała, że chciała mieć "Drugą Elenę".

Wygląda na to, że tylko wilkołaki to coś nowego...

Darcusia

A niech tam sobie zgapia, ważne, że fajnie to opisała>p

arizona47

Moim zdaniem opisała to wybitnie źle, co potwierdza teorię, że świat się zMcDonaldyzował. Mayer spłyca w swojej książce wszystko, czyniąc ją lekkostrawną, cukrową papką. KSiązki Meyer a książki Rice (acz ona też jakąś wybitną pisarką na skalę Dostojewskiego też nie jest), to jak porównanie hamburgera z budki do tradycyjnej francuskiej cuisine. Dla mnie ten film to jak karma dla psów za 2,99, nawet nie hamburger, ale rozumiem, że są ludzie, którym on się podoba - ze względu na swoją prostotę (choć ja bym to raczej nazwała prostactwem). Nie samym ambitnym kinem człowiek żyje, zgrzyt pojawia się w momencie, gdy kinem dobrym nazywamy coś, co nim ewidentnie nie jest.

Dahlia_Noir

Ja nie odniosłam się do filmu tylko do książki. A Ty wręcz odwrotnie>:)

arizona47

Oj, problem z czytaniem. Zaczynam rozumieć, czemu tak prostacka książka (i film) może się podobać, ksiązki Meyer też się lekko czyta - jak gazetkę z tesco. Przeczytałaś całą moją wypowiedź? Odpowiedź jest prosta - NIE. :)))))

Odniosłam się i do książki, i do filmu. Oceniam i jedno, i drugie za poniżej oczekiwań. Pozdrawiam. :)

Dahlia_Noir

Jak zwykle w każej kwestii zdania są podzielone. Ty uważasz, że książka jest do bani a ja nie. Jedno jest pewne, gdyby była napisana ,,wybitnie żle" nie byłaby bestsellerem i nie utrzymywała się tak długo na pierwszych miejscach ( nie wspominając o pozostałych trzech częściach).
No ale gusta są różne:)))

użytkownik usunięty
arizona47

To, że sprzedaje się bardzo dobrze świadczy jedynie o tym, że to produkt masowy, a nie o jakości książki czy filmu.

A dlaczego sprzedaje się dobrze??? Bo ludzie to czytają a nie kupują na makulaturę! :)))

użytkownik usunięty
arizona47

To, że ludzie kupią książkę lub film, to o niczym nie świadczy. O jakości nie decyduje ilość sprzedanych egzemplarzy.

arizona47

Problem polega na tym, że best sellerowanie nie świadczy o jakości, a o komercyjnym sukcesie w wielu przypadkach (porównanie - człowiek woli zjeść frytki niż suche ziemniaki, hamburgera w bułce, albo paczkę ciastek, niż rybę na parze z marchewką).
Ja tam lubię te filmy nastolatkowe, niektórzy uważają, że w tym wieku powinnam sobie darować, ale co poradzę - lubię filmy lekkie i przyjemne. Niestety, na Zmierzchu przeżywam za każdym razem dramat. :P Myślę, że sama idea książki/filmu zła nie jest, w końcu zakazana miłość to bardzo popularny temat, i w filmie, i w literaturze. Problem w tym, że wykonanie jest kiepskie. Szkoda, bo mogło być z tego coś naprawdę fajnego. A tak - na rozdaniu Złotych Malin będzie szał. :P
Mnie tylko boli jedno, co powtarzam z uporem maniaka, niech każdy lubi co chce i jak chce :) ale niech nie nazywa tego kinem wybitnym, ani dobrym, bo nie jest . I krytycy filmowi to potwierdzają. Ja np. lubię piosenkę "córka grabarza", ale to jest dla normalnego słuchacza, jak to ładnie określił mój tata "coś okropnego" :D i się z nim zgodzę, ale i tak ją lubię.

Dahlia_Noir

Bardzo ładnie napisane:) Naprawdę! Niech każdy lubi co chce:) Ja już też nie jestem niestety nastolatką, która wzdycha na widok Pattinsona na ekranie. Uważam, że film jest przeciętny i jest on moim zdaniem tylko namiastką książki:D
Ale wcale nikt nie musi się ze mną zgadzać. :p Są zwolennicy i przeciwnicy! Ja absolutnie należę do tych pierwszych p:)

arizona47

No i fajnie. Wybacz i dzięki, że się nie obraziłaś za gazetkę z tesco, pojechałam trochę, ale to ta mina Kristen na plakacie tak na mnie działa. :P (przepraszam)
Fajnie, że są tacy ludzie, z którymi można pisać normalne posty w normalnym tonie. :)
(Zuzię spokojną zostawię bez komentarza)
Pozdrawiam :)

Dahlia_Noir

Ja równiez pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 3
Dahlia_Noir

I like your comment;)

ocenił(a) film na 6
arizona47

Pewnie ;P

Darcusia

Ja też zauważyłam że dużo zgapiła ale dobrze napisała tę powieść i mi się ona swego czasu podobała.

Darcusia

Owszem, pozgapiała, ale bardziej czepiłabym się fabuły, niż koncepcji wampirów.
Ja zauważyłam podobieństwo z Roswell, tym serialem dla młodzieży (chyba też na podstawie książki). Szczególnie na początku:
1. Bohater ratuje główną bohaterkę w tajemniczy sposób,
2. Lekcje biologii,
3. Indianie, którzy coś wiedzą,
4. Max (centralna postać) ma rodzeństwo takie, jak on, przy czym jego siostra, zjawiskowa blondynka, skłonna do marudzenia, chociaż wydaje się próżna, jest bardzo przywiązana do wartości rodzinnych - dziwnie przypomina Rosalie.
5. I są oczywiście w wieku bohaterów Zmierzchu.

Bernee

Taki plagiat powinien byc karlany...

Darcusia

jak bedziemy sie tak dopatrywac to wszedzie znajdziemy podobne elementy.Mysle ze kazdy pisarz sugeruje sie czyms co go wczesniej zainspirowalo

smila

oj zgadzam się w zupełności z smila!!! :) ważne że książkę czyta się przyjemnie i film moim zdaniem też nie należy do najgorszych,jest w nim lekki klimat tajemniczości jak i w książce tak i w filmie,aczkolwiek nie musi każdemu podobać,np. Dahlia_Noir ok skoro Tobie się nie podoba .... ale to nie powód żeby wylatywać już na kogoś komu on się podoba CYTUJE : "Oj, problem z czytaniem. Zaczynam rozumieć, czemu tak prostacka książka (i film) może się podobać, książki Meyer też się lekko czyta - jak gazetkę z Tesco." ALE TO ŚWIADCZY O TWOJEJ INTELIGENCJI :)

zzuziaaa

O tak, czekałam, aż ktoś najedzie na moją wątpliwą inteligencję, bo SŁUSZNIE!! acz trochę złośliwie (przyznaję :P ) skrytykowałam BRAK CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM!! (chyba trzeba dużymi literami) a NIE lubienie/nie lubienie filmu.

Tak jak powiedziałam -nie każdy musi lubić kino ambitne, w końcu człowiek nie może całe życie przeżywać problemów istnienia i innych weltschmerzów.

A te teksty dojrzałe w rodzaju "t(...)krytykujesz to świadczy o twojej inteligencji" - proszę, darujcie sobie, to śmieszne.
A propos inspiracji -nie uważacie, że u Meyer tych inspiracji jest strasznie dużo? I to bardzo wiele z bardzo konkretnego źródła, tj Rice? :P

Dahlia_Noir

patrząc na filmy które oglądasz droga Dahlia_Noir nie uważam żeby to też było zbyt ambitne kino ... :) wiec proszę opanuj swoje emocje :)

zzuziaaa

Ooo, na to, że ktoś się przyczepi, ze w ostatnio oglądanych mam na przykład Czarnego Łabędzia, Maczetę, Zbiega z Alcatraz, Gran Torino i Rain Mana też czekałam. Zatem twierdzisz, że w morzu "zwykłego" kina, do "niezbyt ambitnego kina" zaliczysz Dekalog(i), Trzy Kolory, Ojca chrzestnego, Skazanych na Shawshank, American Beauty, Dyktatora, Człowieka Słonia, Persepolis, Dzikość serca, Wiernego Ogrodnika, (bla bla bla)?
Proponuję zarzucić mi, że mam czarny avatar, co świadczy o moim byciu true emo czy innym pseuo gothic,

Ja oglądam wszystkie filmy. Patrz na oceny. Idę o zakład, że nie przejrzałaś nawet więcej niż jedną stronę.

Muszę przestać czytać te tematy zmierzchowe, bo mnie niektóre komentarze naprawdę irytują.

Dahlia_Noir

ja tylko twierdze że umiesz krytykować innych a sama jesteś nie lepsza popatrz na siebie a potem oceniaj innych,robisz z siebie wielce krytyka filmowego/książkowego a tak naprawdę jesteś nikim...
co do avatara każdy ma prawo mieć jakie mu się tylko podoba(nic do tego nie mam)
i tu byś się myliła to nie była tylko pierwsza strona
Tyle mam do powiedzenia bo nie ma sensu szczerbić sobie jeżyka na ludzi Twojego pokroju,proste !!!!

zzuziaaa

Dziwię się, że nie użyłaś jeszcze argumentu "zazdrość", bo to równie oklepany argument jak "popatrz na siebie, a potem oceniaj innych" lub "każdy może lubić co mu się podoba". Iście trafne.
Proponuję nauczyć się interpunkcji, podstaw języka polskiego i udzielania się w dyskusjach, a potem nazywać kogoś "nikim". W sumie, to na jakiej podstawie nazywasz kogoś nikim? Popatrz na siebie, a potem oceniaj innych ! :D

zzuziaaa

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Rozumiem, że nie masz nic mądrego na mój wywód, więc zaczynasz się wydzierać i obrażać mnie tonem dziecka, któremu zabrano lizaka , choć sama apelowałaś o spokój (a sama go nie masz).
Ale ja rozumiem dzieci. Taka ich natura, łatwo się irytują i denerwują. To w porządku, ta niestabilność emocjonalna z wiekiem przechodzi. :)
Tak, nie szczerb sobie "jeżyka" to wszystkim na dobre wyjdzie. Mnie też. I wszystkim. :)

ocenił(a) film na 4
Dahlia_Noir

Uważam że trochę za bardzo najeżdżacie na Stephenie Meyer (szczególnie Dahlia_Noir ). Myślę że fakt lekkiego i szybkiego czytania książki jest raczej zaletą niż wadą. To chyba oznacza iż książka nie jest napisana dla młodszych jak i starszych czytelników bo nie jest zbyt ciężka. A to że wiele faktów jest zgapionych od innych autorów i nie została oskarżona o plagiat znaczy tylko o tym że nim nie jest ! Przecież na pierwszych miejscach New York Time nie utrzymywałaby się saga, która jest plagiatem ! Zastanówcie się przecież tego nie czytają jedynie nastolatki, tylko również światowej sławy krytycy dzięki którym książka stała się tak sławna i popularna! A jeśli naprawdę uważacie że Meyer wszystkie fakty zciągnęła od innych autorów to przecierz wszyscy to zrobili! Każda książka o wampirów jaką przeczytałam opiera się na faktach z Drakuli!
Co do filmów. Nie są one faktycznie jakieś szczególnie wspaniałe. Ale w tym punkcie nie rozumiem podziału Dahlia_Noir na kino ambitne, zwykłe i niezbyt ambitne. Ile filmów obejrzałaś że tak to dzielisz? Albo ile czytałaś recenzji krytyków filmowych? Bo jeżeli dobrze zrozumiałam twoje wypowiedzi, opierasz ten podział na własnych doświadczeniach przez co nazywasz osoby które mają inne zdanie co do krytyki filmowej nie ambitnymi widzami? Jeżeli źle cie zrozumiałam to serdecznie przepraszam ale z mojego punktu widzenia tak to wygląda.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
vampirek_

*To chyba oznacza iż książka jest napisana dla młodszych jak i starszych czytelników bo nie jest zbyt ciężka.

mała pomyłka :D

vampirek_

Krytycy ją, przynajmniej ci normalniejsi, krytykują, no błagam... weźcie się za książki porządnych autorów typu Sapkowski, Pratchettl, Carey, McCaffrey, Tolkien, Gaiman, a jeśli wolicie romansidła - Sandemo. Tak się składa, że Zmierzch nie opiera się na książce Stokera, nawet ich nie porównuj!
A co powiesz o Tolkienie i jego cudownej kreacji świata przedstawionego? Z pewnością zerżnął to z innych autorów! Nawet pani Anne McCaffrey potrafiła stworzyć coś oryginalnego... Nie wiem, skąd tyle badziewia literackiego ostatnio się bierze, naprawdę.

zzuziaaa

powiedziała, co wiedziała ta, która ma w avatarze Zmierzch ;>

mrs_bijou

tak jak już mówiłam avatar indywidualna sprawa :)

zzuziaaa

hm.. mnie bardzo boli to jak ona ściągnęła dużo rzeczy z Pamiętników Wampirów.
i z ''Marty aż do zmroku'' (czysta krew, hbo, serial mi się mniej podoba..)
no cóż, może i nie jestem inteligenta, ale nie podoba mi się to, że ona jeszcze nie została pozwana za napisanie takich książek.
jeden wielki plagiat...;/
zapraszam do oglądania lepszych filmów.

zzuziaaa

W tym problem droga zzuziuuu, że książki Meyer czyta się jak gazetki z Tesco (od razu zaznaczę, że przeczytałam wszystkie 4 tomy ) Cóż każdy może coś napisać ale nie każdy potrafi. Jak dla mnie te książki są po prostu denne, i zawierają mnóstwo prostych błędów, dla przykładu posłużę się tym: normalnie wampiry mają krew ( Dracula jako pierwowzór tez ją miał), wampiry Pani Meyer krwi nie mają ( miała taką zachciankę ? Proszę bardzo ! Jej inwencja twórcza - ma prawo ) to powiedzcie mi skoro Edward nie ma krwi .. to jak on do jasnej cholery może mieć dziecko z Bellą skoro mu nie staje ?! To tylko taki jeden błąd na milion, których się doszukałam w tych książkach, wątki są niedokończone
I faktycznie momentami fabuła wydaje się być wręcz zerznięta z jakiegoś filmu lub innej książki

Albo kojarzycie piosenkę Ich Troje - A wszystko to... bo Ciebie kocham ?

to tylko zazdrość zżera mnie
zawsze wtedy kiedy obok ciebie nie ma mnie
raz jestem dr jekyll, raz mr hyde
transformacja trwa - nie zatrzymam jej!

a wszystko to... bo ciebie kocham
i nie wiem jak bez ciebie mógłbym żyć
chodź! pokażę ci czym moja miłość jest
dla ciebie zabije się!!!!!!!

To wam nie przypomina trochę Księżyc w Nowiu ? Transformacji Jacoba i tego wszystkiego co się tam dzieje ? Tak ? Bo to jest jawne nawiązanie do noweli "Doktor Jekyll i pan Hyde" ale takich przykładów też mam wiele.

Podsumowując : Zmierzch jest do dupy, jest to naprawdę kawał spieprzonej roboty z fajnymi bohaterami ( nie powiem podobają mi się bohaterowie) jednak widać, że gospodyni domowa nie potrafi pociągnąć fabuły by powstała z tego jedna wielka spójna i przepiękna całość. Tego Pani Meyer już zrobić nie potrafiła. A niestety żyjemy w takich głupich czasach, że moi rówieśnicy, tu rówieśniczki są tak okrojone pod względem literatury, iż uważają taką chałturę za fenomen - istne arcydzieło sztuki współczesnej i nawet twierdzą, że "Zmierzch" jest lepsze od książek prawdziwych mistrzów - J.K Rowling, Stephena Kinga czy Brama Stokera - powiem jedno tylko wam współczuć ;D

Darcusia

a wymyśliła by coś niby lepszego?
wszystkie wampiry takie są w pewnym sensie.
pamiętniki wampirów- światło jest złe dla wampira, sterują umysłami, szybkie, wegetarian i te co piją, złe i dobre,
dom nocy- szybie, piją krew, dobre i złe, światło nie sprawia im pociechy,
błękitnokrwiści- szybie, zwinne, tutaj ze światłem nic, piją krew
wampiry z morganville- szybie, zwinne, piją krew, dobre i złe, światło (zależy czy stare czy młode) im średnio przeszkadza.
dracula( oczywiście) - światło, szybki, a tutaj to w pewnym sensie wszystko,
sposoby zabijania:
pw: światło, kołek, werbena osłabia,
dom nocy: kołek, rozerwanie
błękitno krwiści: (tego akurat nie pamiętam)
wampiry z morganwille: kołek, inny wampir, brak krwi
dracula: (nie jestem pewna, bo przyznam że nie oglądałam)

wszystkie wampiry są takie same w sumie.

ZawszeHappy

Rozumiem o co chodzi...Wampiry to wampiry... Ale charaktery poszczególnych osób i niektóre wydarzenie to po prostu ściąganie...

Darcusia

Ech, te pamiętniki wampirów się tak często pojawiają przy zmierzchu, że wybiorę się do księgarni i kupię, bo na podstawie serialu nie chcę nic porównywać! Skoro mówicie, że meyer taką zbrodnię popełnila, to muszę się przkonać na własne oczy he he:)

Mam do Was pytanie. Czy ktoś z Was myślał, żeby założyć temat p.t. ,,nieścisłości w książce''?
Pytam, bo być może był już taki temat:)

arizona47

Oooooo moge założyć? ;D Będą to nieścisłości i niedopowiedzenia w filmie/książce, ewentualnie pomysłki autorki/.

Piper16

Nie książka/film Piper16. Tylko książka:))) Te nieścisłości o których myślisz to temat rzeka he he.

arizona47

racja ;D

Piper16

Niestety nie moge założyć cosik ;/

arizona47

http://przyczajona-logika.blogspot.com/2010/02/o-po-myszy-co-szczuroapem-bya.htm l
Dodatek specjalny radzę wam przeczytać, wszystkie części, moje drogie koneserki literatury.

Phedre

Dzięki za stronkę:))) Co się pośmiałam, to moje! :p

Phedre

to ty prowadzisz tą stronkę ?

Olutkers

Nie, prowadzą ją dwie dziewczyny, które świetnie ripostują i mają wielkie poczucie humoru.

Phedre

Wiem, czytam ich notki i zastanawiałam się czy nie jesteś autorką ^^

Darcusia

No dobra xd ale chyba "Pamiętniki" pojawiły się później od "Zmierzchu" czyż nie?

ladyvampir

"Pamiętniki" były pierwsze;)

Linkolm

to teraz wiadomo kto od kogo zgapil :)))

Linkolm

Tak? xd No to tego nie wiedziałam ;p

Darcusia

@Darcusia ksiązek Meyer to ty raczej nie czytałaś...
ad1 w co drugim romansidle ktoś sobie komplikuje życie miłością i ma problemy egzystencjonalne... A Edzio nie próbuje być wegeterianinem on nim jest...
ad2 Rosalie męczy niemożność posiadania dziecka...
ad3 jak jeden osobnik może mieć charakter kilku? Władzę też niezupełnie ma tę samą...
ad4 rozczłonkowanie i spalenie wampirów już w legendach się pojawia
ad5 Bella niezupełnie prosi o dar nieśmiertelności a i Edzio nie zupelnie jej odmawia...
ad6 Trójkącik miłosny też niezupełnie jest trójkącikiem....
a wilkołaki to nie wilkołaki....
@Dahlia_Noir faktycznie nie powinnaś wchodzić na tematy zmierzchowe no chyba, że to jakaś nowa forma samoudręczenia sród emo... Z jednej strony ganisz komerchę a zdrugiej sugerujesz się rozdawaiem malin... Owszem mozna się katować Dostojewskim wolna wola, ale zarzucać lekkostrawność czemuś co w założeniu jest lekkostrawne?? Cóż możesz się zachwycać francuską kuchnią, ale ja od ślimaków i żab wolę jednak hamburgera... A że zaczytujesz się gazetkami z tesco? No no.
@Phedre takie "mądre" książki polecasz a dajesz linka do kiepskiego bloga? Gdzie dwie blondynki leczą kompleksy wyładowują się na tłumaczu?
@Olutkers hym ciekawe problemy "jak mu staje"? A jak on się w ogóle rusza?

tehawanka

W sumie nie wiem co chcesz tą wypowiedzią osiągnąć, chcesz "dowalić" nam Meyer czy może ty bronisz Zmierzchu ?

Bo to trochę niezrozumiałe, wytknęłam tu błędy pojawiające się w książce, które są bezsensowne i łatwo byłoby się ich pozbyć - gdyby się logicznie myślało.

"A jak on się w ogóle rusza" ? a no normalnie jak każdy stworzony, wymyślony, WYIMAGINOWANY bohater ;]