Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego w kinie! Niby wiedziałam, co się wydarzy, ponieważ czytałam książkę. Ale scena picia krwi przez Bellę, a potem poród pokazane były tak ,,krwiście" , że przez pewien czas byłam pewna, że zemdleję. Musiałam położyć się na wolnych fotelach obok, a przyjaciółki na zmianę: nakłaniały mnie do wyjścia z sali albo zabawiały rozmową na inny temat, żebym przestała o tym myśleć. Oczywiście wszystko musiały robić jak najciszej żeby inni widzowie się nie zorientowali i nie wezwali pogotowia.
Okropne chwile! Sama nie wiem czemu tak zareagowałam. W dzieciństwie rzeczywiście bałam się pobierania krwi itp., ale to minęło. A tutaj proszę, jaki powrót dziecięcych zachowań. Wytrwałam jednak do końca filmu. :)
Jeśli chodzi o film, to uważam, że jest to film dla DOROSŁYCH. Albo conajmniej od 16 lat. Nie mam pretensji o te drastyczne sceny, ale o promowanie filmu jako rozrywki dla 7-10 latków. Kiedy wchodziłam do kina w popcornowym barze można było kupić dziecięcy zestaw z breloczkiem z Przed świtem! A kto kupuje dziecięce zestawy? Dzieci! Czy Przed świtem jest filmem dla dzieci? Skoro nawet niektórzy dorośli są bliscy zemdlenia???