kolejny raz po Harrym Potterze producenci postanawiają wydac jedną książke jako dwa filmy i traci na tym film ,akcja stoji w miejscu przez godzine zbędne sceny albo mniej ważne są porozwlekane do granic absurdy byle tylko dobić do 1,5 h a spokojnie całą pierwszą częśc mozna zmiescic w 50-60 minutach a wiec po co dzielic film na 2 częsci. Film przez godzinę wyglada jak najzwyklejsza telenowela byłem pewny ze rezyserem jest kobieta a tutaj proszę niespodzianka facet który miał zrobić z filmu horror. Narazie zdecydowanie najsłabsza częsc serii.
Podsumowjuac nie czytałem ksiażek z sagi i nie zamierzam ale filmy mają potencjał na coś wiecej bo mnie zainteresowały a ich najmocniejsza strona były zdjecia oraz sceny akcji ,jeżeli sie cos dzieje film bardzo wiele zyskuje ale praktycznie wszystkie czesci sa przegadane a dialogi są w nich płaskie i mało orginalne. Najbardziej denerwowało mnie łopatologiczne tłumaczenie zasad panujacych wsród wilkołaków i wampirow.
Aktorsko najgorzej sprawdza sie Taylor Lautner kóry ma za zadanie na ekranie tylko wygladac a rola dosyć ciekawa ,Pattisona nie oceniam bo nie ma za bardzo czego grac a Stewart wcale zła aktorką nie jest ale do tej roli nie bardzo mi pasuje.
Dla cyklu widziałbym szanse ale przy ostrych zmianach scenariusza i na stołku reżyserskim np twórcy "Trzech metrów nad niebem" ,Alfonso Cuarona lub Adama Shankmana.