W Breaking Dawn Pt 1 wilki uległy odnowie pod względem graficznym i dźwiękowym. Czy ktoś zwrócił na to uwagę?
Moim zdaniem obie zmiany wyszły na dobre.
Jeżeli chodzi o audio, to mogę powiedzieć tyle: wreszcie mamy urozmaicone dźwięki kojarzące się w jakiś sposób z wilkami. W dwóch poprzednich częściach słyszałem głębokie ryki bez większego wyrazu, bez cech szczególnych, nie wyróżniające się.
Jeżeli chodzi o grafikę: podobnie. Teraz postaci w swoich wilczych formach są bardziej wyraziste, barwne. W dwóch poprzednich częściach (porównując) były dość... przymulone. Nie przychodzi mi do głowy lepsze słowo.
Znając życie, jedna na sto osób oglądających Zmierzch skupiła się w jakimś większym stopniu na wilkach, może jednak mimo to znajdzie się partner do dyskusji bądź zwyczajnie potwierdzenia tego co napisałem, dodania czegoś. ^_^