Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1
2011
5,7 148 tys. ocen
5,7 10 1 147683
2,9 19 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

Skończy się saga a te beztalencia porozchodzą się do fajnych filmów

Valeriusz

Lub świat prędzej czy później o nich zapomni. Ale nie martw się, do żadnych wielkich i ambitnych ekranizacji ich nie wezmą.
W każdym razie lepiej, że skończy się Zmierzch.

ocenił(a) film na 1
Ofeflia

Do oscarowych filmów nie pójdą raczej, ale do innych również fajnych filmów ktoś ich pewnie wepchnie aby wypromować film nazwiskami

Valeriusz

Do oscarowych na pewno nie, ale kolejną rolę królewny z bajki mogą jej wcisnąć - jak w przypadku Śnieżki. Swoją drogą do tej pory nie mogę pojąć tego błędu.
W jakiś specjalnie fajnych filmach wysokobudżetowych to ona nie wystąpi - tak myślę - bo nikt nie wyda pieniędzy, żeby w zamian otrzymać manekina po wylewie, skoro na jej miejsce mogą wziąć inną przede wszystkim dobrą aktorkę.
Z pewnością po Zmierzchu będzie przez jakiś czas ciągana za rączkę, ale to się zmieni wraz z pojawieniem się kolejnej tandety.
Trzeba pamiętać jedynie, że zainteresowanie prasy jej osobą nie oznacza, że jest utalentowana. Chyba wszyscy wiemy, że żyjemy
w świecie wielkiej komerchy i tłumaczyć takich sytuacji nie musimy.
Zresztą patrząc na jej filmografię... większość to niskobudżetówki, więc ja nie widzę tego rozchwytywania Stewart o czym wcześniej gdzie indziej napisała pewna fanka :P

ocenił(a) film na 2
Valeriusz

Obyś się mylił :)

Valeriusz

Też się tego trochę obawiam, ale z drugiej strony, jeśli pojawi się kila niewypałów z tymi 'gwiazdami', to reżyserzy nie będą więcej ryzykować i obsadzać ich w wysokobudżetowych produkcjach.

ocenił(a) film na 1
Clunk

I już w tym momencie można wymienić parę fajnych produkcji do których te beztalencia się rozeszły.

Valeriusz

Tak jak było z 17again... Dzieciaczki Disneya podorastały i zaczęły zatruwać swoimi na dzień dobry zniechęcającymi wizerunkami normalne filmy. Choć akurat Zac Efron nie zagrał tragicznie w powyższym filmie, to sam jego udział mnie do niego długo długo zniechęcał... Pattison tak samo, już hańbi różne, dosć wysokobudżetowe produkcje... Oby Ofeflia miała rację...