Tak się zastanawiam... Co też wyjdzie z dziecka Jackoba i Reneseme? Przecież to będzie mieszanka wybuchowa;)
Też już się zastanawiałam nad tym i nawet napisałam to w jakimś komentarzu. A więc to by mogło wyglądać tak:
1.Cechy wampira
- kamienna skóra
- blada cera
- dar
- wyostrzone zmysły
- nadprzyrodzone zdolności
2.Cechy wilkołaka
- szybko bijące serce
- indiańskie włosy
- dzieciak lubiący ekstremalne zabawy
- gorąca skóra
- oczy i uśmiech po Jacobie
3. Cechy ludzkie
- śpi w nocy
- je normalne pożywienie
Pewnie mogłabym jeszcze więcej napisać, ale jakoś tak na żywca nie mogę.
P.S chciałabym żeby był to chłopiec :)
Ja nie wiem czy chłopiec czy dziewczynka, zastanawiam się jakby to było gdyby mieli bliźniaki - obu płci :). Chciałabym by powstało dzieło ręki Meyer opowiadające o losach Renesmee i Jacoba :).
Że też pani Mayer nie przyszło na myśl skrzyżowanie wampira z wilkołakiem. To byłby dopiero ubaw xD Powiedzmy Jacob z Rosalie. W czwartej części między nimi iskrzyło :) Chociaż nie bo Emmetta by było szkoda. No to z jakąś inną wampirzycą. Co wy na to???
Renesmee to jak dla mnie istota doskonala:
-niesmiertelna
-piekna
-niezniszczalna
-z bijacym sercem
-skora jej sie nie blyszczala wiec mogla przebywac z ludzmi
-z darem
Dodac do tego:
Wszystkie cechy Jacoba
Rowna sie:
DZIECKO IDEALNE!!!!!!!
Dla mnie ta cała mieszanka i tak jest już dziwna. Wystarczy mi już związek pół-wampira i wilkołaka. Nie chciałabym czytać o losach Reneesme i Jacoba... To by było mocno przesadzone. Gdzieś czytałam ,że Meyer chce napisać o ich losach. Mam nadzieję, że to nie jest prawda. To by była tragedia. . . Ja rozumiem, że ona chce zarobić ale jeszcze tego by brakowało żeby powstała kolejna część. Pewnych rzeczy po prostu się już nie powinno ruszać.
Ja też nie chciałabym następnej części, nie zniosłabym Belli, Edwarda i rodziny Cullenów przeniesionych na dalszy plan.
No właśnie. To by było dziwne. W końcu saga jest głównie o nich. Reneesme i Jacob to już postacie (jak dla mnie) drugoplanowe. No, może Jacob nie ale Reneesme tak. Jak dla mnie to pani Meyer może napisać jeszcze Midnight Sun i basta.
Nie ma być żadnego filmu o Renesmee... I oby tak zostało, po prostu planują zrobić 5 filmów, ale to z powodu podzielenia "Przed świtem". Jak u Pottera.
no podzielone tez ma byc ale ma być tez 5
http://www.pudelek.pl/artykul/19239/nakreca_5_czesci_zmierzchu/
Tak się właściwie zastanawiam: Przecież syn bądź córka Jacoba nie będzie się zmieniać w wilkołaka, to idzie co drugie pokolenie. Dziadek się zmieniał -> Billy już nie -> Jacob się zmienia. Tak więc jego dzieci będą miały w sobie tylko gen, i dopiero wnukowie Jacoba będą mieć szansę zostać zmiennokształtnymi.
Mam taką teorię: że pół człowiek pół wampir kobieta nie ma w sobie jadu - Renesmee oraz siostry Nuthela (czy jak mu tam było), a pół człowiek pół wampir płci męskiej ma jad - sam Nuthel.
Więc, gdyby Jacob miał syna, a ten syn syna to byłoby trochę niebezpieczne dla ich życia. Wystarczy jedno ugryzienie, a przyszły wilkołak może umrzeć. Robi się niebezpiecznie :D.
I też zdałam sobie sprawę: Jacob mówił, że gdyby nie zmieniał się dłuższy czas, zacznie się starzeć. Więc gdyby przestał zamieniać się w wilkołaka - choć nie wiem czy będzie to możliwe przy obecności Cullenów - i przestał polować pod tą postacią wraz Renesmee - też niemożliwe xD - to może umrzeć...
I zastanawiam się czy ich dzieci umrą - gen wilka, ale tylko gen, który ma zostać przekazany nie czyni go nieśmiertelnym (tego dziecka); a cecha wampirza, pozwoli mu żyć wiecznie... To rzeczywiście mieszanka wybuchowa xD.
Hehe, a ja bym chciała :). W końcu to temat o ich dziecku, więc napisałam tutaj swoje skomplikowane opinie ;).
ej, mam pytanie.
Alice nie "widziała" Renesme (w trakcie ciąży i poźniej), no to już wiecie, tak samo jak nie "widziała" Jacoba. No ogólnie przez to ją głowa bolała, to skoro tak było to dlazego najlepiej odpoczywało się Alice przy boku Jacoba? No napewno pamiętacie jak on u nich w domu spał a Alice koło niego siedziała bo w tedy lepiej się czuła, i nie mogła się doczekać aż przyjdzie. Dlaczego tak na niego reagowała? nie rozumiem tego...
Nie wiem, może podobieństwo charakterów. Chodzi mi o to że on tak jak to ujęła Bella rozprzestrzeniał wokół wszystkich taka szczęśliwą aurę. A Alice też była bardzo pozytywna i optymistyczna postacia. Więc moze jak złapała ze to tak powiem doła to chciała byc w poblizu kogoś takiego jak Jake, bo wtedy jej się polepszało i odzyskiwała dobry humor. Ale to tylko mój pomysl, nie wiem jak było naprawdę.
Alice cały czas starała się odczytać przyszłość Belli kiedy ta była w ciąży, chciała wiedzieć czy przeżyje czy nie i jak to dalej będzie. Po prostu Bellę widziała a Renesme nie i to jej się wszystko mieszało. Natomiast Jacoba nie widziała i nie chciała widzieć( znaczy się jego przyszłości)
aha, i tak nadal nie rozumiem ;D
nie, no spoko podobnie mi tłumaczyła koleżanka, ale jakoś mnie to nie przekonuje. no cuż ;D :P
Według Ksiazki ma byc super uzdolniona :) sama jestem ciekawa tej czesci bo ostatnia książka była ekstra więc powinno w filmie być sporo akcji (mam nadzieje) Najgorsze że miedzy filmami jest taki przeskok w czasie :(