Serial? "Klan"?! Czytałeś sage Zmiarzchu? Są 4 części więc nic tu nie jest naciagane, przedlużane czy dokładane. Jeśli wpadłeś tu tylko po to żeby dodac swoje marne zdanie to lepiej to ominąć, najwidoczniej nie orientujesz sie tu w niczym.
Tu nie chodzi o ilość części, tylko o fabułę a jest ona w książkach i filmach tak samo płytka. Widocznie nie rozumiesz co kto ma na myśli, więc nie zjeżdżaj od razu tak kogoś z góry do dołu -.-
nie zgadzam się z Tobą. w odniesieniu do klanu a już szczególnie do mody na sukces chodzi głownie o to, że są to niekończące się seriale. jesli nie jesteś pawianosem nie możesz wiedzieć na pewno o co mu chodziło i może to Ty "nie rozumiesz co kto ma na myśli".
najlepsze, że szeroko komentujesz wady innych użytkowników, a sama masz dokładnie takie same.
Ponieważ to nie jest strona poświęcona fanom Zmierzchu, tylko forum na którym skomentować film może każdy :)
Dziękuję.
Więc skoro każdy może się tu wypowiadać to ja też mogę miec swoje zdanie:)
"victrish" co za poziom wypowiedzi...3kl podstawówki?:D
No spoko tylko że ja ci takiego pytania nie zadałam :) więc...?
Uprzejmie podkreślam, że to ty miałaś problem z naszym komentowaniem, nie ja.
>"victrish" co za poziom wypowiedzi...3kl podstawówki?:D
Ile razy można wam powtarzać, że to prowokacja? :) ehh
No coż, ja nikogo obrazić nie chciałam, ale wkurzaja mnie po prostu takie komentarze. Nie rozumiem po co komentować film, którego się nie lubi. Nie uważam aby 4 cześci filmu robiło z niego głupkowaty serial ponieważ tu każda część wnosi coś nowego i to nie jest nic w stylu 'ona się zakochała w nim, ale on kocha inna która jak sie później okazało jest jego siostrą".
No niestety głupkowaty to on jest i nic tego nie zmieni, nawet wierne rzesze fanów. Dla ciebie fabuła może wydawać się interesująca, jednak dla całej reszty jest to odmóżdżająca bajka. Główna bohaterka przeżywa wielki dylemat - zostać wampirem czy człowiekiem? Brak tam jakiś głębszych myśli, wątków, problematyki. Autorka nie wymyśliła nic nowego, zmieniła jednak wampiry w banalne i już irytujące postacie pojawiające się teraz w prawie każdej książce. Obecnie zalała nas fala seriali i książek o wampirach, przez co pozbawiono je oryginalności. Filmy zarówno jak książki są... no po prostu tandetne.
Całkiem sporo osób lubi Zmierzch i dalsze jego części tak jak sama napisałaś, wszystko zależy od gustu a o gustach sie niedyskutuje bo jeden film nieswidczy o jego braku. No i co do treści to główna bohaterka nie przeżywa wielkiego dylematu jest przekonana kim chce być właściwie od samego początku. Mnie zainteresowała książka tym, że Stephanie pokazała wampiry inaczej niz wszystkie inne, w kazdym filmie czy "bajce" wampiry m.in. bały się słońca, wystawały im kły oraz żywiły się tylko i wyłącznie krwia ludzi. W Zmierzchu autorka odbiegła troche od tego i dała cos od siebie. Jak widac Zmierzch był inspiracją dla wielu ludzi ponieważ zaraz po ekranizacji książki Mayer wyszedł serial " Pamiętniki wampirów" i "Czysta krew"- mnie one znudziły juz w trakcie 1 sezonu. Faktem jest to, że ekranizacja Zmierzchu pozostawia dużo do życzenia (uwazam, że tylko pierwsza część oddała cały klimat książki), ale jak na całkiem nowych aktorów (poza aktorem, który gra ojca Belli inni sa raczej kiepsko znani-poczatkujący) niezle im poszło. Możemy jedynie wymądrzac sie na temat gry itd. ale powiedziec można a trudniej wykonać. Jesli oglądałaś tylko film to polecam przeczytanie ksiązki, ogromna różnica. Jesli jednak znane ci są losy bohaterów ze wszystkich części to polecam inne filmy może twoim zdaniem bardziej ambitne jak np. V jak vendetta, Piękny umysł, Filadelfia, Donnie Darko - choć może już są ci znane.
Alle się rozpisałam
Odpowiem w takiej postaci słownej mp3
http://www64.zippyshare.com/v/33386654/file.html
zajmij się poważniejszymi sprawami kobieto ile w końcu masz lat 30 ? bierz się za dzieci, posłuchaj Dominga czytając Lalkę Prusa ;] a nie zajmuj się zmanipulowanymi przez media serialami 2 kategorii. Raz obejrzałem (świadomie) ekranizacje Wiedźmina A. Sapkowskiego dla kumatego odbiorcy nic nie muszę nic dodawać. Dodałem swoje cyt. " marne zdanie" bo do tego mam prawo.
Nie mam 30 lat, ty za to masz chyba z 15? I wow, już mam sie kłaniać bo RAZ i to w dodatku ŚWIADOMIE! obejrzałeś ekranizacje Wiedźmina i wyrobiłeś sobie takie zdanie a nie inne? Och prosze cie! Błagam! Zlituj się!
No to pa mądre i światowe bachorki
Zgłębiając się w całość w to co napisałaś postanowiłem przepościć Ciebie „Przepraszam za mój niewyparzony język” widocznie poruszyłem dość delikatną sferę twojego „ego” co nie zmienia postać rzeczy co do „Lalki” Prusa oraz dzieciach. Wykaż swoją kobiecą intuicje i nie brnij dalej z tym tematem bo być może będzie tobie później przykro. Co do mojego wieku jestem ciut starszy o jakieś 12 a sarkastyczny (Nie nieudolny) sposób w jakim chcesz mnie postawić w swojej ramie (piętnasto latka) świadczy o twojej nie dojrzałości emocjonalnej oraz upartości. Prosił bym Ciebie abyś na przyszłość nie oceniała ludzi po okładce. Wiem że sam Ciebie oceniłem, ale miałem w tym cel abyś poczuła się tak jak Ja i być może tak jak Inni których oceniałaś a nie umieli się bronić lub olały sprawę mając to przysłowiowe „gdzieś”. Lubię mówić to co mam na myśli ty także wydajesz się asertywną osobą. Bądź na tyle dojrzałą kobietą i pogódź się opiniami Innych ludzi na jakiekolwiek tematy i nie próbuj być megalomanką.
"zajmij się poważniejszymi sprawami kobieto ile w końcu masz lat 30 ? bierz się za dzieci(...)"
"Bądź na tyle dojrzałą kobietą i pogódź się opiniami Innych ludzi na jakiekolwiek tematy i nie próbuj być megalomanką"
Rozdwojenie jaźni czy co?? Bo nie rozumiem
Radzę najpierw zająć się swoją dojrzałością, a potem wymagać tego od innych... I nie mówię tego wcale złośliwie.
Każdy ma prawo do opinii i tego się trzymajmy:)
Pozdrawiam:)
To chyba jakiś żart. W ogóle nie rozumie dlaczego wypomniałaś o rozdwojonej jaźni. Radź się raczej swojej dojrzałości, nie znając mnie możesz tylko spekulować w swoim rozumowaniu jakieś abstrakcje. I nie mówię tego wcale złośliwie ;]
Otóż Mój drogi napisałam dlatego o rozdwojeniu jaźni ponieważ mówisz do osoby, której kompletnie nie znasz, że ma się zająć poważniejszymi sprawami i brać się za dzieci. (Co to w ogóle za pouczenie?? No sorry, ale naprawdę chociaż chcę nie mogę tego pojąć. ) A potem piszesz do niej żeby dojrzała??
Więc powiedz mi teraz dlaczego pouczasz kogoś i wyzywasz od niedojrzałych skoro sam piszesz takie bzdety, że w głowie się nie mieści mam tu na myśli oczywiście tą wypowiedź:"zajmij się poważniejszymi sprawami kobieto ile w końcu masz lat 30 ? bierz się za dzieci(...)". No przepraszam, ale jak dla mnie jedno z drugim się kłóci dlatego też użyłam stwierdzenia "rozdwojenie jaźni". Na dojrzałość jak mam nadzieję wiesz składa się m. in. słowo TOLERANCJA...
Nie znam Cię to prawda może gdybym poznała to bym Cię polubiła(tego nie wiem), ale mój wywód wziął się właśnie z Twojej wypowiedzi.
Jeżeli Cię uraziłam to naprawdę przepraszam nie miałam tego w zamiarze.
I to wszystko co chciałam napisać...
Otóż moja Droga koleżanko
"Co to w ogóle za pouczenie?? No sorry, ale naprawdę chociaż chcę nie mogę tego pojąć" to była jedynie jedna z propozycji. Nie sugerował innych rzeczy to jedna z pierwszych myśli jakie miałem, czy to jest złe?? Czy dzieci są złe ? nie wiem jeszcze nie mam, lecz chyba to jedna z najcudowniejszych chwil opiekować się swoim potomstwem.
co do dojrzałości "niekiedy" a powiem jeszcze odważniej "coraz częściej" nie idą ze sobą w parze razem z wiekiem.
Chyba przekroczyłem twoja granica moralności między "wyzwaniem" a mocnym argumentowaniem swojej racji co do tej projekcji. Nie miałem na myśli nikogo obrażać lecz ukazać inny tok myśli na ów nieszczęsny temat jakim jest film "Zmierzch". Miłego dnia życzę i nie obraziłaś mnie ( jeszcze :D).
:)))
Czy dzieci są złe??? Oczywiście, że nie:)) I dobrze wiesz, że nie w tym problem lecz w tym, że każesz jej się zająć poważniejszymi sprawami( nie wiedząc czym w życiu się zajmuje, nie wiedząc nic o jej poglądach i oczywiście czy przypadkiem nie ma już gromadki dzieciaczków:))) I sorry, ale nie widzę tu żadnego argumentowania, co najwyżej skłanianie kogoś do swoich racji i pouczanie osoby,(której w ogóle nie znasz), wyzywanie od niedojrzałych bo ktoś lubi Zmierzch...
Aha i gdy ja nie lubię jakiegoś filmu, książki itd. nie wchodzę na poświęcone im fora bo po co się irytować??:)
Tak się składa, że przeczytałam całą sagę i nadal nie zmienia to mojego zdania.
W książkach Meyer banał goni banał. Wampiry są kiczowate a przecież wcześniej miały zupełnie inny wizerunek. Teraz został zepsuty. Proszę nie pisz mi, że Meyer dodała od siebie coś nowego i że akurat tą nowością jest fakt iż błyszczą się w słońcu... błagam!
Zmierzch nie był dla nikogo żadną inspiracją, nie był czymś nowym i dobrym. Chodziło o to by stworzyć świat, który pokocha tysiące nastolatek, czyli cudowny i tajemniczy chłopak-wampir zakochuje się w cichej
dziewczynie będącej człowiekiem. Wszystko przesłodzone. Tym wampirom nie mogły choćby wyrastać kły bo żadnej dziewczynie z pewnością by się to nie spodobało. To musiał być super idealny świat z pięknymi ludźmi. Taki był wzór dla tych wszystkich komercyjnych seriali.
>Możemy jedynie wymądrzac sie na temat gry itd. ale powiedziec można a trudniej wykonać.
Jak ja nie cierpię takich stwierdzeń. Nie, nic nie trzeba wykonać bo to nie ty ani ja pcham się do filmu mimo, iż nie umiem grać. Logiczne. Jeśli ktoś uważa się za aktora to chyba o czymś to świadczy, a co?
To że trzeba umieć grać -.- i nie, nie uważam, że krytykować możemy tylko grę aktorów, bo możemy wszystko.
Trzeba też tylko się zastanowić czy jest czymś złym taki przesłodzony obraz??
Moim zdaniem nie...
I wiele kobiet w wieku 20+, 30+ są właśnie takim, a nie innym obrazem zachwycone...
Nie jest nic złego w tym, że wampiry są tu inaczej ukazane, nigdzie nie jest napisane, że wampir musi być taki jak w większości filmów.
Skoro nie zgadzasz się z takim wizerunkiem, ok, tylko dlaczego od razu pisać, że jest to kiczowate, inne nie musi oznaczać kiczowate(ja tak przynajmniej uważam).
P.S. Tobie nie podoba się to przesłodzenie, mi tak, a to dlatego, że jestem niepoprawną romantyczką:)))
O ludu. Źle interpretujesz moje słowa. Ja np. kocham wszystkie powieści Jane Austen właśnie za ich charakter, ale Zmierzch jest istną tandetą. Na pewno w żaden sposób nie można tego zaliczać do powieści romantycznych. Co innego preferować romantyzm a co innego głupotę.
Zgadzam się z poprzedniczką. "zmierzch" to tandeta zarówno książki jak i ich filmowe adaptacje. Jeśli chodzi o filmy to można przecierpieć bo wiele jest produkcji
z fatalną grą aktorską, reżyserią i scenariuszem. Tego typu produkcje przeznaczone są dla nastolatek które nie mają raczej zbyt dużego IQ. Jeśli jednak chodzi o książki to miejsce sagi na listach Bestsellerów jest obrazą dla całej literatury. no bo ludzie, jak taki prosty shit napisany prymitywnym stylem ma być stawiany jako bestseller obok dzieł np. Tolkiena czy Kinga? Ale to zawdzięczamy durnym nastolatkom które potem zarzucają mężczyznom że tego nie rozumieją bo to romans... Błąd, to nie jest romans tylko shit i tu nie ma czego rozumieć. A jeśli o romanse chodzi to wiele widziałem i przeczytałem, i chociaż fanem tego gatunku nie jestem to porównywanie Jane Austin do Stephanie Mayer jest obrazą dla tej pierwszej.
Matko... "wiedzą swoje". Kobieto mi się podoba zmierzch tobie co innego i po kiego dodawać do tego obraze dla drugiej osoby ? To głupie ...
Nie mieszaj w to mamy!
Poza tym oceniam film/książki. Nie używam do ciebie zwrotów "bałwanie", "kretynko" czy "lamusie" więc przestań się bulwersować, bo to głupie.
Mowa jest o obrazie wszelkich powieści romantycznych i pisarzy. Krytykuję debilizm Zmierzchu więc o czym my tu mówimy.
Dobrze może nie mówisz tego bezpośrednio, ale wszystko się do jednego sprowadza:"Co innego preferować romantyzm a co innego głupotę."
I zauważcie, że nikt tu nie pisze, iż ta książka jest arcydziełem. Nikt tez nie porównywał tu S. M. do J. A. (co jak też sama uważam jest kompletnie czymś abstrakcyjnym).
Może dla wielu Zmierzch jest płytki, banalny itd. Ok może i jest, ale ludzie czy przez to, że się przeczytało sagę i polubiło przez są wrażliwość(która jak wiemy u każdego człowieka drzemie w różnych pokładach) to od razu z góry trzeba stwierdzić, że taka osoba nie ma zbyt dużego IQ. I to jest właśnie w tym wszystkim najgorsze ponieważ każdy tu uważa się za mego inteligentnego człowieka bo czyta książki tej czy innej osoby, a takiego, któremu spodobała się saga(oczywiście nie wiedząc nic o jego zainteresowaniach, poglądach itp.) uważa się po prostu za głupca...
>Dobrze może nie mówisz tego bezpośrednio, ale wszystko się do jednego sprowadza:"Co innego preferować romantyzm a co innego głupotę."
Nadal jest tu mowa o książkach. Nazywam rzeczy po imieniu.
A co do nazywania książki arcydziełem... uwierz mi, że już spotkałam się tu z takimi i lepszymi określeniami. Musiałabym tylko przekopać calusieńkie forum czego mi się nie chce :)
Jak też można spotkać się z opiniami, że Matrix to największy gniot itd. Ale co z tego?? Skoro tak naprawdę nie jest?? Mnie to nie boli, że ktoś tak pisze. Każdy ma swoją wizję ( nie zawsze słuszną, ale tak już jest).
W tym wszystkim nie chodzi mi o to, że Ty masz inne zdanie lecz o to, że niestety ludzie, którzy nie przepadają za sagą utożsamiają z kolei tych, którym się podoba z nastolatkami o najniższym IQ. Nie rozumiem dlaczego...
I teraz apel skoro wasze IQ nie pozwala wam na zrozumieniu tego, że innym się podoba ta saga to chociaż proszę o nie wrzucanie wszystkich do jednego worka z napisem"głupie nastolatki" bo tak łatwo można się pomylić.
Nie rozumiem skąd ta irytacja:)?? Przepraszam, ale jaśniej nie jestem w stanie tego napisać...
"Ale im tego nie przetłumaczysz :) wiedzą swoje."- I tylko proszę nie pisz mi, że nikogo pie próbujesz skłaniać do swojego zdania oraz, że Cie nie denerwuje fakt, że komuś podoba się ta książka...
>Jak też można spotkać się z opiniami, że Matrix to największy gniot itd. Ale co z tego?? Skoro tak naprawdę nie jest??
Jak z wieloma, ale Zmierzch tym gniotem akurat jest :)
Dziękuję:))
Wiesz tylko jednego nie mogę pojąć. Na forum sagi spotkałam nieraz się z Twoimi opiniami. Rozumiem natomiast Twoje słowa, że każdy ma prawo do opinii, ale no naprawdę bardzo się staram i nie rozumiem faktu, że poświęcasz czemuś czego szczerze nienawidzisz tyle czasu i uwagi oraz starania się ze wszystkich sił skłonienia innych do opinii, że saga jest głupotą....
Powiedz mi po co Ci to??
Ja się odnosze ogólnie do twoich wypowiedzi, w których prawie zawsze krytykujesz osoby które piszą że zmierzch lubią. A jak piszą że nie lubią to i tak dokładasz swoje groszy i albo jeszcze bardziej skrytykujesz film niż poprzednik, albo wyzwiesz go od niedojrzałych... To po mojemu troche dziwne..
To masz problem. Zwłaszcza jeśli boli cię kiedy ktoś krytykuje film :)
Dla mnie dziwne jest wiele rzeczy, ale nie powtarzam tego po sto razy.
Oczywiście, że nie. Tak jak np. dyskusja na innym forum, w której odnosisz się do naszej rozmowy...
Wygodnie jest odpowiadać tylko na pytania, na które ma się niby odpowiedź
A ja powtarzam ;p I masz racje jest mi troche przykro jak ktoś tak krytykuje film który mi się podoba, tylko co w tym złego ?
Nie uważam siebie za durną, nie jestem też nastolatką inteligencie od siedmiu boleści.
-no bo przecież Zmierzch mi się nie podoba to muszę być inteligentny czyż nie?? A te wszystkie fanki to muszą być durne, nie mam racji??
To jest sens Twojej wypowiedzi, tylko nieco inaczej napisany...
Wow, jestem pod wrażeniem jak rozwineła się tu rozmowa. Kazdemu podoba się co innego i nikt nie powinien nikomu wpierac swoich racji. Jesli waszym zdaniem fan Zmierzchu jest niedojrzałą osoba to co powiecie na temat fanów American Pie? albo fimów komediowych z Leslie Nielsen'em? Może komus z was to sie podoba, mnie nie i nie mam zamiaru nikogo oceniac.