nie jestem z tych, co mdleją na widok pattinsona. akurat ta część trzyma przez cały czas w
napięciu, są ciekawe zwroty akcji i nie za wiele tych banalnych, rozkładających dialogów.
cierpiące miny belli też mnie tak nie irytowały tym razem.chętnie wybiorę się na kolejną
część choć na 2. części chciałam wyjść z kina, a na 3. okropnie się wynudziłam.