Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1
2011
5,7 148 tys. ocen
5,7 10 1 147683
2,9 19 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

jak zareagowali widzowie na seansie? Nie ma to jak choć jedna osoba prześmiesznie komentująca nużący film. Podzielcie się wrażeniami jakie odpały towarzyszyły wam podczas oglądania.
U mnie facet na sali zaczął się krztusić popcornem ze śmiechu, a jedna pani kichała z 10 razy pod rząd, wszyscy się z niej brechtali, a to był moment jak Bella już "rodziła".

allfie

kiedy bella dostałą krew do picia koleżanka obok z obrzydzeniem powiedziała "nie mogli dać jej kaszanki?!"

allfie

No cóż, ja miałam idealne warunki, bo byłam w ciągu tygodnia, o godzinie dość wczesnej (14.00) , więc były tylko 3 osoby na sali ze mną:)
Czy może być lepiej? ;]
Nie jest to film , który musiałam zobaczyć od razu, więc poczekałam trochę i przynajmniej oglądałam w spokoju;)

Madame_Chloe

u mnie było dużo osób, ale wszyscy patrzyli z zaciekawieniem ;p

allfie

U mnie cała sala zapełniona była. Na seansie byłam z koleżanką. Na scenie porodu dwie obok laski rozryczały sie, facet siedzący 6 miejsc dalej na scenie seksu ksztusił się colą ze śmiechu, naprawdę, raz usłyszałam komentarz przy scenie seksu " nie mogli tego robić w wodzie?". a reszta zachowywała się normalnie :)

użytkownik usunięty
allfie

Cudem znalazłam miejsce w sali :D Kiedy Bella dostała krew do picia większość wydała dźwięk sugerujący obrzydzenie albo odwracała głowy. A w trakcie sceny łóżkowej, w której łóżko się "rozwala" ktoś powiedział, że to na pewno było łóżko z... (i tu podał sklep), na co cała sala wybuchnęła śmiechem :D

allfie

kiedy był poród Belli jakiś mężczyzna na sali powiedział : zaraz z jej brzucha wyjdzie piesek :D

allfie

Ja trafiłam na salę pełną 12 latków (tu reakcje łatwe do przewidzenia). A tak poza tym dziewczynie obok włączył się telefon pod koniec, ona odbiera i na całą salę -Hej możesz zadzwonić później, bo jestem w kinie i właśnie powinnam być przerażona bo Bella zaczyna rodzić. Koleżanka dwa miejsca dalej siedziała przez cały film z kamiennym wyrazem twarzy i nie reagowała na bodźce zewnętrzne, nawet jak się do niej mówiło (przyjechałam z nią), a pod koniec filmu rozpłakała się. Ja z koleżanką obok komentowałam każdy moment i wyciągałam śmieszne momenty nawet jak ich nie było. Najbardziej za śmiechu nie mogłam przy scenie porodu, zwłaszcza, że wszyscy wstrzymywali oddech, ktoś na dole sali nawet krzyczał. No to tyle, ale głupich komentarzy było pełno chciałam nawet nie które zapamiętać, nie udało się :)