jestem juz po seansie i musze przyznac ze film mi sie podobal a to dlatego ze byl odzwierciedleniem ksiazki ale nie do konca.....
w sumie gdyby krecili scene w scene wedlug ksiazki to by film trwal pewnie trzy razy dluzej.najwazniejsze rzeczy zawarte w ksiazce znalazly sie w filmie . najgorsza wedlug mnie byla charakteryzacja wampirow wrecz karykaturalna,przerysowana.ale jesli chodzi o charakteryzacje Belli bylam pod wrazeniem (oczywiscie czesc odwalil komputer bo byla nieludzko wychudzona podczas ciąży)bo w momencie przemiany wszelkie jej niedoskonalosci byly od razu widoczne i odrazu naprawione przez jad.Najbardziej podobały mi sie sceny z wilkami i moment wpojenia jacoba.ja nie zaluje ze poszlam na ten filmponiewaz czytalam i obejrzalam wszystkie czesci wiec koncze to co zaczelam ,zapewne za rok tez sie wybiore zobaczyc jak bedzie zobrazowany koniec tej historii.
takie jest moje zdanie na temat tego filmu .nie musicie ze mna sie zgadzac i tak dla scislosci nie jestem nastolatka ktora sie zachwyca glownymi bohaterami .poprostu lubie sprawdzic w kinie czy ksiazki ktore czytam podobnie sobie wyobrazam jak te ktore ktos nakreci
Powinnaś w temacie zawrzeć - SPOJLER ! Również wróciłam przed chwilką z premiery i film również mi się bardzo podobał, choć nie czytałam książek( jak na razie). Jedynie co mnie przez pewien czas irytowało, to początek który za bardzo przypominał komedie romantyczną i za mało było wampirów w wampirach i wilkołaków w... Później akcja nabiera tempa i jest już tylko lepiej, świetna charakteryzacja Belli ( podczas ciąży ), przyszłe anorektyczki mogą się zasugerować. Wiele scen godnych polecenia, dobry soundtrack, reasumując podobały Ci się poprzednie części? To musisz wybrać się i na tą. Polecam !
fakt powinnam napisac SPOILER ALE PISALAM NA PREDZCE I KOMPLETNIE ZAPOMNIALAM O TYM .tez uwazam ze poczatek to komedia romantyczna bo do momentu zajscia w ciaze usmialam sie troche.potem jak juz wilki sie wlaczyly bylo ciekawie.jesli chodzi o soundtrack to troche jestem zawiedziona bo wiekszosc byla juz w poprzednich czesciach .szkoda ze nie czytalas ksiazek bo mysle ze chocby nie wiem jak sie starano nigdy film nie bedzie lepszy od ksiazki.
No było parę zabawnych momentów :D Dokładnie, książka zazwyczaj lepsza od filmu, ale jeszcze nic nie jest stracone :)
zachecam do przeczytania ja trzy czesci przeczytalam jednym tchem a 4 czytalam wiele razy bo byla najlepsza dlatego najbardziej bylam ciekawa tego obrazu w kinie
Polecam nieco ambitniejszą literaturę, ambitniejsze filmy, na pewno na dobre Ci to wyjdzie, pozdrawiam.
Oczywiście, że takie filmy/literatura są bardzo ważne, ale warto czasem się "wyluzować" i sięgnąć po mniej wymagające dzieło, Polecam.
jesli nie podoba ci sie ten film to twoja sprawa nie musisz nic czytac z tego watku i milkacool2 ma racje chcesz daj 1 a ode mnie sie odpiórkuj i jeszcze jedno skoro nie podoba ci sie ten film to po jaka cholere tu wlazles
Ja bym też poleciła szkołę podstawową - "film mi sie podobal a to dlatego ze byl odzwierciedleniem ksiazki ale nie do konca.....". Nie ma to jak sensowna wypowiedź.
"ja trzy czesci przeczytalam jednym tchem" mialam na mysli ze szybko sie czytalo a jesli nie umiesz czytac miedzy wierszami to coz pozostaje mi tylko pogratulowac wyobrazni.pozdrawiam
uwierz że wiem co miałaś na myśli
aż tak zgrabnie i inteligentnie pismem władać nie umiesz miłośniczko ambitnych produkcji filmowych
człowieku o co ci chodzi???!!!nie znamy się i nie życze sobie takich uwag. To dyskusja o filmach nie o mojej pisowni.!!!!!!!
Atakowanie rodziców i nauczycieli elizy19824 raczej wskazuje na Twoje ograniczenie :) Weź, człowieku zastanów się, zanim zaczniesz wypisywać głupoty i czepiać się ludzi :)
Życzę trochę więcej wyrozumiałości i wyluzowania :)
Pozdrawiam!
Bez odbioru
Również podziwiałam charakteryzacje Belli, jestem ciekawa czy musiała schudnąć do tej roli czy właśnie to komputerowe efekty - były niesamowite, zupełnie jak w książce i za to wielki plus dla filmu. Poza tym bajeczne krajobrazy, nieziemska sceneria - kolejny plus, ponieważ sama zamarzyłam wyjechać gdzieś na koniec świata w poszukiwaniu takich widoków. Co do zbieżności książki z filmem - dużo nie odbiegał moim zdaniem od pierwowzoru, jednak nie wiem czy gdybym nie czytała książki, to czy orientowałabym się w treści niektórych scen. W filmie było kilka dobrych żarcików - zwłaszcza podczas toastów. Mi film się podobał i bardzo dobrze się bawiłam. Denerwowała mnie trochę dzieciarnia w kinie (podstawówka lub wczesne gimnazjum,) która bardzo przeżywała sceny miłosne i dziwiłam się, że nie ma limitu wiekowego na ten film. Nie wiem jak było u was w mieście?
Osobiście polecam.
filmoradar, każdy ocenia film na swój sposób, Tobie się nie podobał to daj 1, nie widzę w tym żadnego problemu. SezamekX u mnie też było sporo dzieciarni, ale zachowywali się w porządku, nawet podczas tych scen ^^ później zdziwienie, że Bella zaszła w ciąże O_o <haha>
"jestem ciekawa czy musiała schudnąć do tej roli czy właśnie to komputerowe efekty"
yyy ty żartujesz?Czy ty jesteś taka naiwna?Przecież wiadomo,że to było zrobione komputerowo.Zapewne gdyby tak schudła to nie grała by w filmach tylko leczyła się z anoreksji.Poza tym jeśli chodzi o proporcje,to buzia nic się nie zmieniała a ciało miała coraz chudsze.
Straciłam wiarę w ludzi. Tak z pewnością Kristen stałaby się anorektyczką dla takiej marnej roli w filmie -.-
dla takich filmów się nie poświęca. eehh
Byłam na tym filmie wczoraj wieczorem, bo obiecałam młodszej siostrze, że ją zabiorę. Nie podobał mi się w ogóle (poza scenerią), jednak nie jestem zawiedziona, bo wiedziałam, że niczego po tej sadze nie mogę oczekiwać.
Przeczytaj sobie mój post, to będziesz wiedział - by wyrazić swoją opinię o filmie. A ty się podpinasz do mnie z informacją "Na twarzy schudła, spójrz na jej kości policzkowe ;)". A co mnie to obchodzi? Jak ma się to do mojego komentarza?
uwaga! TROCHĘ SPOJLERÓW!!
a moim zdaniem to była najlepsza jak dotychczas część zekranizowana.. wiadomo Zmierzch miał swój urok.. ale np. Zaćmienie zknocili całkowicie.. nie dosyć, że charakteryzacje były okropne (tu zwrócę się do tego co pisałaś.. że ta część miała okropne.. właśnie wręcz przeciwnie miała najlepsze po Zmierzchu.. wreszcie wyglądali normalnie jak na wampirów przystało..) po prostu wyglądali w Zaćmieniu tak sztucznie i widać, że niektóre z aktorek nosiły peruki (a w Przed świtem prawie każda wyglądała bardzo ładnie.. no może oprócz Alice, która miała dziwnie ułożone włosy), wracając do Zaćmienia.. zmienienie aktorki grającej Victorię w tak kluczowym momencie tej części to po prostu masakra.. może przesadzam i zbyt to przeżywam ale jakoś sobie nie mogę tego darować.. nic nie mam do tej aktorki, która grała ale po prostu najzwyczajniej nie pasowała do roli Vic, brakowaaało strasznie Rachelle.. Soundtrack Breaking Dawn miał niesamowity, może oprócz nie wiem z jakiej paki piosenki promującej film wykonywanej przed Bruno Marsa.. (masakra!) wszystkie efekty ciała Belli czy momenty z wilkami (ich rozmowy) były cudooowne.. jeżeli chodzi o małą Renesmee, tak jak sądziłem i sobie wyobrażałem twarz aktorki, która będzie później ją grała tylko starszą zrobiona pół komputerowo.. ta scena wpojenia była magiczna! bardzo podobała mi się scena ślubu.. Bella wyglądała przepięknie.. na samym początku filmu tylko były momenty, że jakoś dziwnie kamera na nią padała bo parę pierwszych minut filmu Bella wydawała mi się jakaś taka dziwna.. ale już później było ok! podobała mi się też scena jak z kościstej bez życia po zamianie robiła się "idealna", gładka, biała, bez żadnych drobnych niedoskonałości.. OGÓLNIE jestem zachwycony tą częścią.. jeżeli mi się uda wybiorę się jeszcze raz.. fakt faktem, że wszystko trochę szybko trwało albo mi się wydaje.. ale tak jak mówiłem wcześniej wydaje mi się, że najlepiej zekranizowana część i teraz żałuje, że wcześniejsza też nie zajmował się ten reżyser :(( była taka magiczna, romantyczna i wgl fajna! no i dobrze, że wydawało się, że komedia romantyczna, bo ta część książki po części taka była! ja nie mam prawie żadnych zastrzeżeń.. szkoda, że trzeba czekać rok na tą najlepszą część!.. :P i wgl końcówka strasznie mi się podobała.. ja chcę jeszcze raz! xD
uwaga! TROCHĘ SPOJLERÓW!!
a moim zdaniem to była najlepsza jak dotychczas część zekranizowana.. wiadomo Zmierzch miał swój urok.. ale np. Zaćmienie zknocili całkowicie.. nie dosyć, że charakteryzacje były okropne (tu zwrócę się do tego co pisałaś.. że ta część miała okropne.. właśnie wręcz przeciwnie miała najlepsze po Zmierzchu.. wreszcie wyglądali normalnie jak na wampirów przystało..) Zaćmieniu wyglądali tak sztucznie i widać, że niektóre z aktorek nosiły peruki (a w Przed świtem każda wyglądała naprawdę znośnie.. no może oprócz Alice, która miała dziwnie ułożone włosy), wracając do Zaćmienia.. zmienienie aktorki grającej Victorię w tak kluczowym momencie tej części to po prostu masakra.. może przesadzam i zbyt to przeżywam ale jakoś sobie nie mogę tego darować.. nic nie mam do aktorki, która ją zastąpiła ale po prostu najzwyczajniej nie pasowała do tej roli, brakowało strasznie Rachelle.. Soundtrack do Breaking Dawn był niesamowity, może oprócz piosenki promującej film wykonywanej przez Bruno Marsa.. (którą wgl nie wiem kto wybrał).. wszystkie efekty ciała Belli czy momenty z wilkami (min. ich rozmowy) były wspaniałe.. natomiast jeżeli chodzi o małą Renesmee, tak jak sądziłem i sobie wyobrażałem twarz aktorki, która będzie później ją grała tylko starszą zrobiona pół komputerowo (fajnie to wyglądało!)..a ta scena wpojenia była magiczna! bardzo podobała mi się także scena ślubu.. Bella wyglądała przepięknie (sukienka bomba!).. na początku filmu Bella była taka trochę niemrawa na twarzy.. dziwne ujęcia chyba.. ale już później było ok! podobała mi się też scena jak z kościstej bez życia po zamianie robiła się "idealna", gładka, biała, bez żadnych drobnych niedoskonałości.. OGÓLNIE jestem zachwycony tą częścią.. jeżeli mi się uda wybiorę się jeszcze raz.. fakt faktem, że wszystko trochę szybko trwało albo mi się wydaje..z tego co pisałem najlepsza część i żałuje, że wcześniejszą (czyt. Zaćmienie) nie zajmował się obecny reżyser ;> ja nie mam prawie żadnych zastrzeżeń do tego filmu.. szkoda tylko, że trzeba czekać teraz rok na kolejną część.. btw. jeżeli chodzi oto kto co czyta.. każdy ma prawo czytać i oglądać co mu się żywnie podoba.. może np. ja preferuję takiego typu literaturę a ambitniejszych nie bardzo? akurat nie mówię, że nie.. ale przy takich się rozluźniam.. mogę odpocząć.. oderwać się od szarej rzeczywistości.. szczególnie, że ja lubię tego rodzaju zakręcone i wymyślne historię.. żałuje, że czasami tak naprawdę nie ma.. bo niestety prawdziwe życie nie jest łatwe!.. no dobra bo się napisałem.. moim zdaniem WARTO się wybrać i obejrzeć.. to film nie tylko dla fanów czy osób, które czytały książki.. można wybrać się tak po prostu.. czy oglądałeś wcześniejsze części filmu czy nie! :))
@Logerman - zgadzam się z Tobą całkowicie. Całą sagę przeczytałam bardzo szybko i od samego początku nie liczyłam na to, że ekranizacje pobiją książki (coś takiego chyba nawet w ogóle nie istnieje). W każdym bądź razie, Przed Świtem uważam za najbliższą książce ekranizację, która według mnie ujęła wszystko co było potrzebne. No.. Może szkoda, że ominęli fragmenty Jackob vs. Rosalie, ale ogólnie nie ma co narzekać. Uwielbiam scenę ślubu i przemiany Belli. Dla mnie fantastycznie:) Nie zawsze trzeba sięgać po najwyższe i najbardziej wartościowe produkcje, żeby znaleźć coś fajnego...
Ja przeczytałam wszystkie części Sagi, obejrzałam poprzednie filmy, teraz wybieram się na "Przed Świtem". Tyle kontrowersji wywołuje ten film, zupełnie nie wiem po co :) Fakt, nie każdy lubi historyjki o wampirach i wilkołakach. Osobiście nie lubię wielu seriali, filmów czy tasiemców, ale myślę, że szkoda życia na czytanie dotyczących ich komentarzy czy obrażanie ludzi, którzy je lubią :)
Wracając do tematu :) Poprzednie części lubię, ale bez przesady - nie zachwycam się nimi. Są dla mnie lekkimi filmami przy których można się oderwać od codzienności, wyluzować, pośmiać się. To czasem też jest potrzebne :)
Uważam, tak jak pisaliście, że książki są zawsze lepsze od filmów, ale właśnie, dlatego jestem ciekawa jak sobie z tym materiałem poradzono :) Faktycznie książki czyta się baardzo szybko, mimo, że są dość grube, ale to zasługa lekkiego, prostego języka i historii, która momentami jest na prawdę wciągająca.
No coż pozostaje mi czekać do piątku i skonfrontować swoje oczekiwania z filmem :) Swoją drogą przez całkiem odmienne komentarze dotyczące filmu, jestem go ciekawa chyba jeszcze bardziej niż przedtem.
Pozdrawiam!