Jestem świeżo po seansie "Sali Samobójców". Przez długi czas słyszałem wiele
negatywnych opinii na temat tego projektu, aż postanowiłem sam go obejrzeć.
Film niestety, dobitnie pokazuje pokolenie, w jakim przyszło nam żyć, XXI wiek.
Główny bohater to mój rówieśnik. Ja również w maju podchodzę do matury i jak każdy w
moim wieku jestem na swój sposób "uzależniony" od nowego narkotyku naszych czasów -
internetu. Jak już wcześniej wspomniałem, niestety obraz ten pokazuje, że niestety internet
jest źródłem wielu złych rzeczy i nie wszyscy powinni mieć do niego nieograniczony dostęp...
Nie dajcie nigdy się wciągnąć do "Sali samobójców". PS. Wspomniałem, że i ja jestem
uzależniony od internetu, ale nie w sposób, w który był zarażony Dominik. Internet służy mi
do mojego hobby, w tym filmów, a gdzie znajdę lepsze filmy, niż na internecie, gdzie jest
WSZYSTKO?...
8/10.
Przykro to stwierdzić, ale nic nie zrozumiałeś z tego filmu :/
Ten film nie jest wogóle o uzależnieniu od internetu ani o Twoich rówieśnikach, a o obecnym pokoleniu 30-40 latków, którzy w pogoni za karierą i pieniądzem pozostawili swoje dzieci samopas , więc ocenianie go na 8 z 10 co zrobiłeś, jest bezsensowne, skoro Ty nawet nie zrozumiałeś jego przesłania, które notabene kierowane jest do rodziców, aby zainteresowali się swoimi pociechami.
Rzeczywiście internet posłużył w tym filmie jako środek pomocniczy, niemniej środek bardzo na czasie. Nie zgodzę się z tym, że film jest wyłącznie o pokoleniu 30-40latków i jest wyłącznie do nich kierowany. Myślę, że i młodzież też może na filmie "skorzystać" , pod warunkiem właściwego jego zrozumienia.
Wybacz, ale z osobą, która uważa "Rekłim dla snu" za arcydzieło na pewno rozmawiać i dyskutować nie będę :). PS. w/w to pewnie nie jest o szkodliwości narkotyków, jak mi i 99% społeczeńśtwa sie wydaje, prawda? A pewnie od Ciebie sie dowiem, ze kierowany jest do mlodych ludzi, by nie wynosili rzeczy z domu, ktore sa rodzicow i nie sprzedawali ich na bazarze (w tym przypadku telewizor) ;)
Jeśli dla Ciebie Rekłim dla snu nie jest arcydziełem, czyli zasługuje na 8-9/10 tak ?
Dałeś Sali 8/10 czyli ten film jest tak samo dobry i porównywalny do "Rekłim...". Proszę Cię wyjdź i nigdy nie wracaj.
"Wybacz, ale z osobą, która uważa "Salę Samobójców" za bardzo dobry film na pewno rozmawiać i dyskutować nie będę :)"
ludzie...
ile osób, tyle opinii. nie ma jednoznacznej oceny dla filmów. mnie sala samobójców się podobała, a tobie nie. każdy ma prawo do swojego zdania, i swojej interpretacji przesłania tego filmu, i własnego stwierdzenia, do kogo jest on kierowany
jezzzu ludzie mogą dawać 10/10 nawet HIGH SCHOOL MUSICAL i to nie powinno nas nie interesować. Co mnie obchodzi jak ludzie oceniają filmy, które obejrzeli? :)) Jakbym miała się tym przejmować to bym do psychiatryka trafiła z jakimś załamaniem.
Nie ma co dyskutować o tym jak kto jakie filmy ocenia, bo to zależy od gustu i od inteligencji, miłośnik Chucka Norrisa i Van Damma nie zrozumie filmu typu Sala samobójców czy Requiem dla snu, a jak można oceniać coś czego się nie rozumie. Każdy może oceniać co jak chce, tylko po co osoby, które inteligencją nie grzeszą rozpisują się na forum na temat filmu, którego nie rozumieją. Niestety w kwestii inteligencji obowiązuje bardzo irytująca zasada im ktoś głupszy tym mniej sobie z tego zdaje sprawę.
Snay, gówniarz jeszcze jesteś, jak za 20 lat będziesz mieć tyle lat co ja, to może wróć do filmu "Sala Samobójców" i zweryfikuj swoje herezje wypisywane tutaj. Pisane co ja według Ciebie napiszę o Requiem for a Dream, jest co najmniej przejawem głupoty i bezmyślności...
A przypomnieć Ci chciałem że rozmowa dotyczyła Sali, a nie Requiem... więc nie bardzo rozumiem po co zmieniasz temat, chyba tylko dlatego że nie miałeś nic do napisania konkretnego w wypadku "Sali samobójców".
Poza tym, "Requiem for a dream" jest arcydziełem :) Nie bez powodu na "IMDB" średnia 8.5, zachwyty krytyków na całym świecie nad tym filmem były, a i muzyka Mozarta użyta w filmie jednak coś daje "strawy" dla inteligentnego widza.
Era, nie zrozumiałaś tego co napisałem, trudno. Troszkę mojej winy jest, bo użyłem źle kilku słów, zamiast napisać że film jest "o pokoleniu 30-40 latków", bardziej pasowałoby że głównie do nich kierowany. Dlatego uważam ten film za zły, bo wykonanie jest takie jakby głównym odbiorcą miał być nastolatek, a przesłanie kierowane do kilkudziesięciolatków.
Przesłanie kierowane jest zarówno do starszych jak i młodszych.
Myślę, że dla rodzica inny problem będzie w filmie ważny, a inny dla licealisty, czy gimnazjalisty. No, na pewno idealnym rozwiązaniem byłoby wspólne oglądanie tego filmu obu tych pokoleń, a już na pewno rozmowa po seansie.
Zgadza się że, widz oczekujący "mocnego kina" będzie Salą rozczarowany. Ale film od lat 15 (czyli również dla młodzieży), podejmujący się trudnego tematu musi być dostosowany do osób, do jakich jest kierowany. Młodzież licealna, to takie niby nie dzieci - na filmy Disneya za "duzi", a na kino "miażdżące psychikę" jeszcze mają czas. Jak dla mnie film jest bardzo "akuratny".
hahaha Rzeczywiście trudne życie nastolatka mającego bogatych rodziców karierowiczów... Bruhaha
Aż mi się łezka w oku zakręciła na widok tego jak on cierpi:P
P.S. Requiem dla snu porównywać z tym czymś ... Dobre mi sobie... hahaha
jak już mówiłem - internet jest najmniejszym problemem Dominika. Dzięki Sylwii nie podporządkował się ot tak, nie chodził do szkoły w której wszyscy sie z niego smiali, nie stal sie po prostu kims innym i nie dal sie przygasic.
"i ja jestem uzależniony od internetu, ale nie w sposób, w który był zarażony Dominik" - jeżeli zawsze tak poprawnie piszesz, to chłopie, nie marnuj czasu na bzdurne filmy, tylko się do tej matury ucz.
ps. jeżeli jesteś w tym samym wieku, co główny bohater Sali samobójców i uważasz to za dobre przedstawienie obecnych realiów...
oh my, i don't want to live on this planet anymore. tak z ciekawości - wszyscy noszą laptopy do szkoły i oglądają emo filmiki na jutubie na przerwach? moje przerwy i moja studniówka "ździebko" odbiegały od tych przedstawionych w filmie, ale może faktycznie, wszędzie jest inaczej, a ja się zwyczajnie nie znam ;)