Zgadzam się właściwie w 100%.

Ja również.

Sala samobójców, to film, w którym ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Dobry scenariusz, świetna muzyka, kunszt aktorski, ładne zdjęcia, ciekawa kolorystyka(obraz nieco "sprany", przydymiony). Wszytko to składa się na historię, która niesamowicie porusza.


Nadaje się do kolejnego i kolejnego obejrzenia.

Ja też się zgadzam! Byłam strasznie zdziwiona, bo do tej pory żaden polski film nie przypadł mi go gustu. Aktorzy odwalili kawał dobrej roboty. Poza tym wreszcie widzimy jakieś prawdziwe problemy - chłopak ma kłopoty w domu i w szkole, a nie jak jest w niektóych filmach - "dziewczyna ze mną zerwała, mam ochotę przestać żyć" - w tym przypadku Dominik na prawdę mógł mieć jakieś uzasadnione myśli samobójcze.
Ale… no właśnie, końcówka filmu…

POLECAM, świetny film - nie tylko jak na produkcję polską.

Chcesz porównywać Salę Samobójców do Requiem dla snu? No wybacz, ale się nei zgodzę. Te filmy mają inną tematykę, Rds jest zrobiony przez jednego z lepszych reżyserów ówczenych czasów Darrena Aronofskiego, film opowiadający o tym jak narkotyki niszczą życie. SS film Jana Komasy, opowiada o chłopaku, który był wytykany palcami, o jego 'uzależnieniu od internetu' i o tym, że nikt go nie rozumiał. Ja nie widzę żadnego powiązania między Requiem a Salą, Requiem był/jest świetnym filmem, który pokazał wielu z nas jak potworne mogą być konsekwencje związane z braniem narkotyków, a w Sali.. gra aktorka do mnie nie trafiła i nic nie wyniosłem z filmu. Dziękuję, za wysłuchanie/przeczytanie mojego zdania!

Zgadzam się, nie porównujmy legendy kina do czegoś średniego.

Legenda kina?? To, że jakiś film jest mocny to nie znaczy, że jest legendą kina.

Requiem na pewno nie nazwałabym legendą kina...

Boże, rozumiem, że film dobry, ale żeby porównywać go do takiego dzieła jak Requiem? Bez przesady.

Dokładnie ! Też dziś byłam w kinie i jestem miło zaskoczona. barbie_8 - po wyjściu z kina z kumpelą miałyśmy dokładnie takie same uczucia... Też oglądałam "Requiem for a dream" i moim zdaniem śmiało można te dwa filmy porównać.

No tak bo warto porównać filmy, których jedynym wspólnym punktem jest uzależnienie (a to i tak wcale filmów nie zbliża). Stwierdziłbym nawet, że ktoś kto rzuca takie porównanie skończył swoją przygode z Requiem na recenzji czy opisie. Film jest dobry ale daleko mu do poziomu dzieła Aronofsky'iego

dokładnie miałam tak samo, film wywołał we mnie nieopisane uczucia. po zakończeniu filmu przez kilka sekund cała sala nawet nie drgnęła, co zdarza się rzadko, i udowadnia, że ten film jest wyjątkowy.

U mnie ktoś krzykną "nareszcie!" po zakończeniu filmu :D Mi się podobało, ale scena gdy mu wyrwali kabel on internetu nieźle mnie rozśmieszyła.

U mnie to samo sala po seansie była nieruchoma.

U mnie też...

Jestem bardzo zaskoczona, że tak wiele osób miło odpowiedziało na moją recenzję. :)
Co do tego porównania. Nie twierdzę, że te dwa filmy są na tym samym poziomie, czy tak samo dobre. Dla kogoś Requiem może być lepszy, a dla kogoś Sala. Są różne zdania. Nie porównuję scenarzystów do siebie, ani tematyki, jednak oby dwa filmy były tak samo ciężkie i tak samo wstrzymywały dech w piersi. Jeśli komuś podobało się Requiem, jestem przekonana, że tym również nie będzie rozczarowany.
U mnie tak samo! Ludzie siedzieli i się nie ruszali. Dopiero kiedy zaczęły lecieć napisy, ludzie zdali sobie sprawę, że to koniec. Że Dominik umarł.

ej, w sumie, chcialam napisac "zazdroszcze widowni", bo u mnie niestety lecialy jakies smiechy chichy w najmniej stosownych momentach, co mnie stresowalo, ale jako ze poszlam wieczorem, 13latek brak, wiec dalo sie wytrzymac. ale na koncu! po tym filmiku, przez chwile brak napisow, biale tlo, i KOMPLETNA CISZA. i wtedy sie poryczalam :D

Może byłeś w kinie w Jeleniej? ; )

CO was tak zachwyca w tym filmie? historia jest banalna, przedstawiona w sposób godny pożałowania, zero patosu, jeśli już, to groteskowego. to jeden z najgorszych filmów, jakie w swoim życiu widziałam, świetnie nadaje się jako "głęboki" dla trzynastolatek - nikogo nie obrażając. Wcześniejsze porównanie do "Requiem dla snu" tylko dowodzi mojej tezie.

1. Banał fakt było kilka ale ich przedstawienie to zupełnie inna sprawa. Polscy filmowcy bardzo się postarali upiększając te banały a scenarzyści ubrali je w nietypowe sytuacje i słowa
2. Zero patosu? A po cholerę w dzisiejszych czasach patos. Miał zeskoczyć ze skały w romantycznym geście miłości? Umarł tak jak żył i tyle
3. To jest groteska i dlatego mi się film podobał.
4. Film nie dla trzydziestolatek, ale dla rodziców co nie mają czasu pogadać z pociechą i dla nastolatka któremu się nie chce pogadać z rodzicami.
Jeśli tak będą robione najbliższe polskie filmy to jestem na tak!
Ale są gusta i guściki, dlatego nikogo nie krytykuję.

Gierappa, zgadzam się z Tobą! Jest niewiele polskich, dobrych filmów i za to można już postawić punkt, może nawet dwa! Mam nadzieję, że pozostali polscy scenarzyści wezmą przykład z Komasy.

Boże no barbie_8 żal mi Cię bo widziałam co napisałaś i spodobało mi się to więc zaczęłam czytać odp. na twoją recenzję nie widziałam filmu i chyba nie zobaczę chciałam iść ale przesadziłaś nie potrafisz napisać spojler?? Wszystko ładnie pięknie ale po co napisałaś, że Dominik umarł już nie pójdę do kina bo po co skoro znam już końcówkę DZIĘKUJĘ BARDZO ZA ROZWALENIE MI FILMU!!!.

nikt ci nie kazał czytać...

Nie oszukujmy się,światową klasyką ten film nigdy nie zostanie,ale w porównaniu z tym co się dzieje na polskiej ,,scenie,, filmowej ostatnimi czasy to naprawdę dobry kawałek kina. Nie raz byłam na seansie z rozchichotanymi nastolatkami,wczoraj też było ich mnóstwo,ale kiedy po scenie końcowej zapadła kompletna cisza pomyślałam że lepszej recenzji reżyser nie mógł sobie wymarzyć.

oliwialis10- właśnie usunęłam tę część z informacją o końcowej scenie. Masz rację. Zapomniałam, że czytają to osoby, które nie oglądały filmu. I tak polecam Ci obejrzeć ten film. To w jaki sposób umarła ta postać i kiedy jest szokująca. A cały film świetny, co powtarzam po raz kolejny!

barbie_8 bardzo dziękuję nie w imieniu moim lecz osób, które jeszcze tego filmu nie oglądały. Chyba jednak jak poleci w mojej miejscowości to obejrzę bo słyszałam od naprawdę sporu osób, że warto. Przynajmniej mam nauczkę, że najpierw muszę obejrzeć film a potem oglądać forum. No ale cóż każdy uczy się na błędach.
Pozdrawiam

Ja miałem nadzieję, że ten film będzie hitem. Jak na polski film jest on dobry, ale jak na światowe standardy... przemilczę. Może jestem dziwny, może mam spaczony gust, ale Sala nie wywołała u mnie żadnych emocji i żadnego poruszenia i to ja jako jeden z niewielu na koniec powiedziałem 'nareszcie!'.

wcale nie skasowałaś, ja to też przeczytałam. pisze się SPOJLER! nie wymagam wiele od tego filmu, ale bez przesady, nie zdradza się zakończenia w dyskusji o filmie, a nie jego treści.

Zgadzam się. Gdy seans dobiegł końca nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Miałam tysiące myśli w głowie, refleksji itp. Jedyne co mi się nie podobało to zachowanie innych widzów, którzy śmiali się np. gdy tato odłączył mu Internet..no cóż

U niektórych ludzi Titanic nie wyciska łez, u mnie lecą one strumieniami! Tak też nie dziwne, że mógł Ci się nie podobać ten film. Każdy odbiera wszystko na swój sposób, ale nie mów mi,że nie wywołał on u Ciebie większych refleksji. Na temat życia, śmierci, popełnianych błędów?

Ja myślę do tej pory o Sali Samobójców i tej końcówce, która mnie dobiła. ;(

To chyba było do mnie, nieprawdaż? Niestety, ten film nie wywołał u mnie żadnych refleksji. Ten film nie zmienił nic w moim życiu, wyszedłem z kina i żałowałem.

Tak :) To może powiedz jakie filmy wywarły na Tobie wrażenie i skłoniły do refleksji?

so true. chyba w końcu przestanę się sugerować oceną na filmwebie przed pójściem do kina, jak i komentarzami emo nastolatek:)

racja marry... nie ma to jak hot 15... które jara taki wlaśnie film... ja nie wiem jak ty ale wczoraj czułem się nie na miejscu na "Sali":P
ale cóz hard luck....

Czytam te wasze komentarze... i pomyślałem że aż muszę się wypowiedzieć...
Nie wiem jak to jest ale ja chyba za mało wrażliwy albo za bardzo płytki jestem... na mnie ten film nie zrobił większego wrażenia... porównanie go do Reqiuem jest nie na miejscu... Jak dla mnie zmarnowane 18 zł i niedzielny wieczór... tyle z mojej strony...
pozdrawiam
Ras

Cóż to za kino za 18 zł w weekend? Może faktycznie jesteś płytki, nie wiem, niestety nie jestem w stanie tego stwierdzić.
Może źle się wyraziłam, ale nie porównuję tych filmów do siebie, lecz stan moich uczuć po ich obejrzeniu.
I ja przepraszam bardzo, ale raczej to jest trochę nie taktowne, aby mówić, że ktoś ma zły gust, tylko prze jego wiek! Nie wiem jak "dorośli" możecie być, ale z wypowiedzi wynika, że nie więcej niż te hot 15. Rozumiem, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale nie do chamskich odzywek typu "emo nastolatki". Zwracam się z tym komentarzem do każdego, kto ma ochotę na komentarz w stylu: emo nastolatki, hot 15. Myślę, że większość osób, które pozytywnie wypowiedziały się na temat tego filmu, ma trochę więcej niż 15 lat.

Oj ......Na wstępie chyba powiem coś o sobie, jestem 31- latką i jak już udało mi się przeczytać : "4. Film nie dla trzydziestolatek, ale dla rodziców co nie mają czasu pogadać z pociechą i dla nastolatka któremu się nie chce pogadać z rodzicami." - dzieci jeszcze nie mam, nastolatką już nie jestem, więc jeśli dobrze rozumiem nie dla mnie ;)
Niemniej jednak wybraliśmy się z mężem do kina, po raz pierwszy od wielu lat na film Polski - zapewne dzięki sporemu PR-owi jaki zrobiła mu telewizja TVN, i powiem szczerze, ze film ani mnie nie zachwycił, ani nie rozczarował.
Pierwsze 30 minut faktycznie takie nijakie, scena rozmowy nastolatków w trakcie balu studniówkowego troszkę mnie zaszokowała, bo fakt mam w rodzinie, nawet bliskiej, osoby w wieku nastoletnim, ale raczej władają nieco bardziej wysublimowanym językiem i wierze w to, ze nie maja tak bujnych jak na swój wiek doświadczeń seksualnych, przez co wydała mi się przerysowana - ale cóż dzieci nie mam w takim środowisku nie bywam, wiec może nawet nie zdaję sobie z tego sprawy.
Reszta filmu ok. Jedyne co go moim zdaniem troszkę go położyło, to to ze był za bardzo przerysowany, miał kilka zbędnych scen i był " za bardzo dopowiedziany".
Niemniej jednak chciałam zwrócić uwagę na kilka tematów które on poruszył, a które są bardzo ważne:
1. relacje rodzinne i czas jaki zapracowani rodzice 21 wieku poświęcają swoim dzieciom - dla rodziny Dominika liczyła się tylko jego matura a nie on sam;
2. próba ukrycia własnej odmienności poprzez szykanowanie innej osoby - tu mówię o koledze Dominika ;);
3. bezskuteczna walka o zainteresowanie sobą najbliższych i walka o ich miłość i bliskość;
4. egoistyczna próba manipulowania rzeczywistością i bycia w centrum zainteresowania - tu myślę o Sylwii
Ja osobiście uważam, ze ten film to może nie arcydzieło kinematografii, ale film dla każdego. Dla nastolatków, którzy często borykają się z odnalezienie własnego ja, którzy często sięgają do internetu w poszukiwaniu ukojenia własnych trosk, w poszukiwaniu ludzi będących ich sprzymierzeńcami, nie zdając sobie sprawy z tego ze mogą stać się jedynie marionetkami w rękach osób, które same nie widza czego chcą od życia.
Dla tych, którzy czasem bawią sie innymi nie zdając sobie sprawy z tego jakie to moze mieć konsekwencje.
Dla rodziców, którzy czasem tak oddalają się od swoich, dzieci, ze tak na prawdę w ogóle ich nie znają.
Oraz dla nas wszystkich, dla których w życiu czasem ważniejsza jest kariera i uznanie, niż bycie blisko drugiej osoby.

Moi rodzice zawsze mieli wobec mnie wyznaczone cele, i ja te cele, owszem, spełniłam, ale mając ponad 25 lat zdałam sobie sprawę ze oni w ogóle mnie nie znają. Nie wiedza czego chcę, o czym marzę i co czuję. Nie chce być kimś obcym dla własnych dzieci, dlatego uważam, ze ten film może wybitny nie jest, ale to na pewno nie jest strata 18 zł.

Ja polecam a wy oglądajcie, albo nie.

Ja też się zgadzam w 100 % z Barbie_8.
Też byłem ze znajomymi, i wszyscy jesteśmy zachwyceni.
Najlepszy film jaki widziałem : ) .
Polecam Wszystkim : ))

"Gra aktorska sprawiała wrażenie zagranicznej" :D:D:D Napisała pełna nieopisanych uczuć Barbie. Nic dodać, nic ująć. Trafili w target. Kenowi też się podobało, jak sądzę? :D

popieram:D

Barbie, która oceniła Narnię na 9/10.... , aczkolwiek droga koleżanko Barbie, uraczę Cię odpowiedzią na Twoje zacne pytanie. Filmy, które skłoniły mnie do refleksji/wywołały wrażenie to: Requiem dla snu, Czarny Łabędź, Nie czas na łzy, Za wszelką cenę, Skazani na Shawshank i wiele innych, nie będę się rozpisywał.