Przecież ten film to totalne dno. Tragedia nawet na 1 nie zasługuję bo to i tak za dużo.
Te wszystkie śmieszne animacje, problemy tego emosika. I to judo haha no po prostu myślałem, że zwymiotuję :)
Animacje są na żenującym poziomie.
Problemy są pokazane w sposób równie żenujący, przynajmniej dla ludzi, którzy mieli podobne.
Trochę (ale bez przesady) siedzę w środowisku grafików i animatorów, i widziałam o niebo lepsze/ładniejsze/etsetyczniejsze/przyjemniejsze dla oka animacje, nawet w etiudach studenckich.
Cieszę się, że znasz się na grafice. Dzięki temu będę mógł uzyskać fachową odpowiedź.
Argument, że są lepsze animacje nie jest tutaj trafny np. zastosowanie w tym filmie takiej animacji jak w Avatarze byłoby dla mnie nawet nie celowe.
Czy animacja w filmie nie jest ładna, estetyczna, przyjemna?
Hm...chętnie się dowiem dlaczego tak nie jest. Ponieważ jak piszesz znasz się troszeczkę na graficę, więc spodziewam się, że odpowiesz mi konkretniej argumentując (np. nie na zasadzie jest tak bo ja tak uważam).
A propos tych studenckich etiud. Mam poważną wątpliwość, czy studenci w pojedynkę przy większym ograniczeniu czasowym tworzą w sposób masowy lepsze animacje. Czy mogłabyś podać jakiś link w internecie na prace takich osób ?
Marek już wyjaśniam. Animacje dla mnie to jest takie nawiązanie do avatara/u a ten film u mnie od razu budzi odrazę. Problemy tego człowieczka są dla mnie absurdalne bo po co przejmować się opinią innych(zamykać w domu, a tym bardziej szukać porad w sieci). A judo chodzi mi o tą nieszczęsną scenę jak "bije" się z tym swoim kolegą... tragedia
Rozumiem. Negatywna ocena przedstawienia pewnych scen w filmie rzutuje na ocenę całości filmu.
Moment - to chyba niedokładnie oglądałeś ten film. W filmie "Sala samobójców" animacje komputerowe - to po prostu oddanie takiego facebooka, programu służącego do komunikacji - koleś wszedł do programu, stworzył swoją postać i komunikował się z innymi postaciami w internecie. Jak dla mnie - baaaardzo podobne były w jednym z odcinków "CSI NY" (zresztą o coś podobnego chodziło - gość szukał w programie komunikacyjnym jednej babki z zielonymi włosami). A jakoś nie słyszałem, żeby temu serialowi zarzucał nawiązania do "Avatara"...
Nie znam się na garfice, siedzę w tym środowisku, a to różnica : )
Daj spokój z przesadnym ugrzecznianiem, chyba masz oczy i widziałeś, że grafika jest jak w grach komputerowych z lat 90.
Chociaż akurat w Final Fantasy była lepsza.
Stwierdzenie, że grafika która nie dorównuje Final Fantasy jest żałosna biorąc pod uwagę bardzo wysoką jakość grafiki w tej grze jest dość odważne.
Mam oczy, ale tego nie widzę tego.Czy mogłabyś podać jeden tytuł gry z lat 90-tych w której animacja byłaby lepsza niż w filmie?
Właśnie podałam. A w Final Fantasy zamyka się wiele części.
Wybacz, ja się na grach zbyt nie znam, mój brat zawsze grywał i się przypatrywałam.
Ale pamiętam, że przyglądałam się dobrej grafice :)
Final Fantasy 8 jest z 1999 roku. Przed chwilą obejrzałem tzw. gameplay z tej gry. Grafika, animacja jest wyraźnie gorsza niż w filmie. Tak więc nie jest to dobry przykład.
Czuję, że nie będziesz potrafiła uzasadnić żenującego poziomu animacji w filmie.
Aby nie męczyć dłużej kichy mam pewną propozycję. Jeżeli obracasz się w środowisku grafików, to pogadaj z takim, co widział ten film i sprawdź, czy potwierdzi, że poziom animacji w sali samobójców jest na żenująco niskim poziomie..
http://www.youtube.com/watch?v=OlfH3r780So - obejrzyj jedną z setek wstawek animacyjnych w Final Fantasy VIII i pogadamy o poziomie.
Znam te kawałki. Wiele czasu temu zachwytywałem się nimi. Świetna robota.
Myślałem, że chcesz się odnieś do gier, a ty nie odnosisz się do gry tzn. gameplay-u, tylko do filmu-animacji która powstała w związku z grą. OKey, nie ma to znaczenia.
Pytanie: dlaczego ten wskazany przez ciebie świetnie zrobiony film ma świadczyć o tym, że animacja w SS to dno? Nie czuję tego. Animacja w SS nie jest gorsza.
Jeżeli nadal będziesz udzielać odpowiedzi typu jest tak, bo ja tak sądzę i nie przedstawijąc argumentów, to zapewnie nie dowiem się dlaczego animacja w SS jest żenująca.
Przepraszam, że ciągle piszę o fekaliach.
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija.
Przepraszam że piszę o sobie debil, pomimo tego, że nikogo to nie interesuje
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija.
Przepraszam, że nadal jestem ordynarny i robię syf na forum.
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija.
Przepraszam że piszę o sobie debil, pomimo tego, że nikogo to nie interesuje
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija.
Piszesz o sobie debil bo jesteś debilem. Dlatego powinieneś pie.rdolnąć się młotkiem w łeb zamiast podszywać się pod kogoś podając podobny nick i licząc, że podobny tobie debil pomyśli, że to ja.
Dlatego powinieneś pie.rdolnąć się młotkiem w łeb zamiast podszywać się pod kogoś podając podobny nick i licząc, że podobny tobie debil pomyśli, że to ja.
Przepraszam, że używam wulgaryzmów w stosunku do innych forumowiczów i zaśmiecam głupimi postami forum.
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija
Dlatego powinieneś pie.rdolnąć się młotkiem w łeb zamiast podszywać się pod kogoś podając podobny nick i licząc, że podobny tobie debil pomyśli, że to ja.
Przepraszam, że używam wulgaryzmów w stosunku do innych forumowiczów i zaśmiecam głupimi postami forum.
Ale powszechnie wiadomo, że nie myślę, bo myślenie mnie zabija
Dlatego powinieneś pie.rdolnąć się młotkiem w łeb zamiast podszywać się pod kogoś podając podobny nick i licząc, że podobny tobie debil pomyśli, że to ja.
Dlatego powinieneś pie.rdolnąć się młotkiem w łeb zamiast podszywać się pod kogoś podając podobny nick i licząc, że podobny tobie debil pomyśli, że to ja.