Polski film... tandetna komedia romantyczna, czy tandetna komedia kryminalna? Nie! Nic z 
tych rzeczy! Tylko najgenialniejszy film, z jakim się spotkałem od czasów "ostatniego 
samuraja"! Pojęcia nie miałem że w polsce produkcja takiego filmu się uda, bo jak 
powszechnie wiadomo naród polski tkwi w epoce kamienia łupnego... choć nie, bo wtedy 
nie było moherów... jesteśmy jeden lvl wyżej... W każdym bądź razie, jeżeli nie jesteś 
moherem, nie słyszałeś/aś o emo, otaku, punkach, metalach, i całej reszcie popkultury, 
daruj sobie ten film, bo potem stracisz 3h na modlenie się o szczęśliwe życie pośmiertne 
dla reżysera.
Polacy nie robią dobrych komedii romantycznych itp. ale filmy takie jak te, psychologiczne itp się im udają ; )
Technicznie rzecz biorąc nie był bardzo zły. Ale zastanawiam się do kogo jest kierowany. Mam 17 lat i ideologia zawarta w tym filmie jest dla mnie smutna i żałosna. "Samobójstwo to najlepsze co Cię może w życiu spotkać" przykro mi, nie czuję tego. Natomiast wiem,że jakbym obejrzała ten film w wieku 13 lat prawdopodobnie bardzo by na mnie wpłynął i mogły by być z tego problemy. Ogólnie rzecz biorąc nie podobał mi się, ale jak na polski film jest wieelki postęp.
byl rewelacyjny, ja byłam wstrząśnięta i moja mama także. za nami siedziały jakieś gorące 13 i się smialy caly czas, wiec chyba do nich nie byl kierowany za bardzo..
Ot, tacy ludzie idą do kina na ten film - nastolatki. Więc w dupie mam ich zdanie o tym filmie bo nie znacie się na filmach i taką kupe mogą zrobić i tak bedą to nastolatki oglądać bo jest reklamowane.
W kinie, w którym ten film oglądałem albo nie wpuszczają nastolatków, albo żaden nie dotarł na seans, byli sami widzowie powyżej 20
VinnySwapper - nie wiem czy Cię do końca rozumiem, według Ciebie ideologia tego filmu to: samobójstwo to najlepsze co Cię moze spotkać?! Przecież ideologia.. a raczej SENS jest dokładnie odwrotna! Samobójstwo to najgorsze co można zrobić w złej sytuacji.....zauważ, że on błaga o rodziców w ostatnich scenach, jakby już żałował tego co zrobił... za to Sylwia wychodzi z domu... to jest chyba podpowiedź, że to jest najlepsze rozwiązanie tylko szkoda, że musiała ją do tego zmusić śmierć przyjaciela
Zależy jak na to patrzeć. Przecież Sylwia mówi o Dominika,że to oni są wyjątkowi, że są inni, lepsi. Z jednej strony rzeczywiście pokazane jest do czego może prowadzić takie myślenie i jak tragiczne ma skutki, ale z drugiej strony uważam, że nie jest do końca potępione. Pomimo końcowych scen można powiedzieć,że wizja samobójstwa jest przedstawiona jako wyzwalająca, tylko dla wybranych. Jest czymś elitarnym. Od razu mówię,że nie chcę się tu z nikim kłócić. To po prostu moja opinia. I jeszcze jedna rzecz. Konstrukcja fabuły. Myślę,że jest nie dopracowana, bo główny bohater nie miał w tamtej sytuacji powodu żeby aż tak się załamywać...
Ja podczas ogladania filmu, też do konca nie wiedzialem czy 'popiera' samobójstwo, czy jest przeciw, miałem mieszane uczucia co do filmu. Końcówka jednak pokazuje, tak jak powiedział nem871: 'Samobójstwo to najgorsze co można zrobić w złej sytuacji.....zauważ, że on błaga o rodziców w ostatnich scenach, jakby już żałował tego co zrobił... za to Sylwia wychodzi z domu... to jest chyba podpowiedź, że to jest najlepsze rozwiązanie tylko szkoda, że musiała ją do tego zmusić śmierć przyjaciela', wiec moim zdaniem jest PRZECIW. Końcówka jasno o tym mówi, ale jak ten film odbiora 'jakieś gorące 13' to nie wiem. A co do powodu do samobójstwa, to moze i nie mial ale dzialal pod wplywem chwili, jedyna osoba na ktorej mu zalezalo nie przyszla, byl pijany i jakoś poszło.
Czy ja wiem czy nie miał powodów do samobójstwa? Miał depresję, to już jest wystarczający powód, był wyśmiewany przez całą szkołę - raczej rzadko kto ma na tyle siły bo znieść to z podniesioną głową, w dodatku jego rodzice go zupełnie nie rozumieją, początkowo widzą problem jedynie w tym, że on nie zda matury, a nie w jego psychice... co do działania pod wpływem chwili jak piszesz Bocianowy... zgodzę się połowicznie, fakt, to, że Sylwia nie przyszła musiało dać temu asumpt, ale idea dojrzewała w nim od długiego czasu, zatruła mu mózg i to musiało się tak skończyć ;/ Ps. Bocianowy ;) Jestem kobietą ;)
Ludzie maja gorsze problemy, niż brak akceptacji przez znajomych, a jednak nie podcinaja sobie żył. No chyba ze to kwestja indywidualna, odporność psychiki, w koncu glowny bohater jest rozpieszczonym gnojkiem z bogatego domu, jego najwiekszym problemem bylo dotychczas to, czy pojechac na wakacje na Majorkę czy do Tunezji. Pozdro :)
Dokładnie film rewelacja!!!!! Dawno tak dobrego POLSKIEGO filmu nie widziałam. Dajmy sobie spokój z dupnymi komediami romantycznymi, róbmy genialne dramaty:D
No wiesz, jak zejdzie na same dramaty, to też będzie źle :) No ale jak nic innego im nie wychodzi, to nic innego nie zostaje...
Po tytule tego tematu myślałam że skrytykujesz ten film xD Ja dziś byłam na nim w kinie i bardzo mnie się podobał . Typowy dramat psychologiczny. Po prostu super!
Miałbym skrytykować taki film? Musiałbym być nienormalny... znaczy bardziej niż jestem... w ogóle to widzę dużo ludzi krytykujących ten film, widać że polacy są zacofani społecznie, ale nie będę nic pisać więcej, bo mnie oskarżą o brak patriotyzmu :D
Ja również się śmiałam. Bawiła mnie absurdalność tego filmu, scena gdy rodzice Dominika poszli o pomoc do pychiatry z powodu oznajmienia swego syna, że nie będzie podchodził do matury (wcześniej się kaleczył i nie wychodził z pokoju, a oni twierdzili że wszystko jest git).
No właśnie dla jego rodziców liczyły się tylko rzeczy materialne i wykształcenie. Nie dbali o niego. Byli zajęci sobą i swoja karierą. FIlm świetny. W prawdzie były momenty w których było to trochę naciągane no ale tylko jeden albo dwa i w prawdzie nie były one zbytnio istotne ;) Jakub jest normalnie fenomenalny. Tak dobrego i utalentowanego aktora w młodym pokoleniu to chyba nie ma(przynajmniej w tym momencie nie potrafię sobie przypomnieć ). Po drugie to coś nowego ak początkujący aktor zaczyna grać w filmach a nie w jakiś tasiemcach czy serialach typu " Prosto w serce" czy jakieś inne odpowiednik amerykańskich oper mydlanych. Do tego jak Alex z Dominikiem się całują lub na lekcji judo, tutaj też możemy zobaczyć coś więcej niż grę aktorską ale też zaangażowanie w to co się robi.Gra rodziców Dominika też świetna. Tak dobrego filmu pod tyloma wzgędami dawno nie oglądałam tzn. fabuła , muzyka aktorzy, wykonanie . A co do samobójstwa to właśnie film pokazywał że to nie jest rozwiązanie,a DOminik nie planował popełnić samobójstwa pod koniec nawet wyrzucał te tabletki do kibla tylko chyba ciekawość popchnęła go do wzięcia jednej a potem nastepnych. To też widać na tym końcowym filmiku gdzie on woła do tego telefonu żeby zadzwonili po rodziców.
No właśnie gra w filmach (i to świetnych):) Na serialu by daleko nie zaszedł... każdy kojarzyłby go tylko z daną serialową rolą... trzymam za niego kciuki, chłopak się rozwija!:)
Trzy godziny temu wyszłam z kina oszołomiona, przybita, pełna melancholii. Aktualnie, jest to dla mnie "numer jeden". Po zwiastunach nie sądziłam, że tak bardzo przypadnie mi on do gustu. Fak faktem, fabuła jest trudna, aczkolwiek niewiarygodnie trafna. Podziwiam reżysera, scenarzystę, aktorów i cały sztab pracujący nad tym dziełem. 
Sama nie licze zbyt wielu lat, a film dał mi do myślenia, nawet sporo. Te, jak mniemam, słit laseczki, które śmiały się na filmie, poszły na niego tylko ze względu na to, że główny bohater ma długie włosy a'la kiedyśniejszy Bieber, a to jak najbardziej przykuwa uwagę niżu społecznego.
Po pierwsze: nie wzywaj imienia Boga nadaremno! 
Po drugie: patrząc na twój nick wnioskuję, żeś nie jest Polakiem, więc daruję błąd ortograficzny - inaczej pamiętaj, że twój kraj to Polska, a nie polska... 
Po trzecie: paskudny film, nikomu nie polecam
Jeśli możesz to proszę, ustosunkuj się do swojej wypowiedzi. Chciałabym poznać zdanie osoby, której film się nie podoba, a mimo to, wpisuje jego tytuł w wyszukiwarce, toteż szuka na jego temat jakichkolwiek informacji.
Już samo to, że bohater pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny ludzi sukcesu jest dla mnie pójściem na łatwiznę. Dlaczego bohater ma słabe kontakty z rodzicami? Bo ci są bardziej zainteresowani swoją karierą i zarabianiem pieniędzy niż nim. To już pewnego rodzaju banał i schemat który przewijał się w wielu filmach, Sala samobójców nic ciekawego w tym temacie nie wnosi. Poza tym irytuje mnie w ostatnich polskich filmach ta skrajność środowisk, albo patologia i nędza, albo apartamenty i biurowce z widokiem na pałac kultury. Co się stało z przeciętnymi Polakami? Myślę, że ukazanie zwyczajnej, typowej rodziny w obliczu takiego problemu byłoby znacznie ciekawsze. Dość schematycznie ukazano także wątek kreowania się na kogoś innego w internecie, to ciekawy temat. Można było wyjść poza banały „jest brzydka w realu, więc w grze ma awatar super laski”. Skoro jesteśmy w temacie kreowania się w sieci, to warto przyjrzeć się Sylwii, jej postać to dla mnie kolejny minus. Nie wierzę jej, jest jednowymiarowa i zupełnie pozbawiona charyzmy, tym samym mało prawdopodobne jest dla mnie to, że była w stanie przekonać do swojego sposobu myślenia, swoją drogą opartego na niezłych frazesach, kogokolwiek, nie tylko Dominika. Kolejna rzecz to ta cała emo otoczka wokół głównego bohatera, dla mnie nie trafiona, tego typu rzeczami człowieka się jara jak ma naście lat i przeżywa burzę hormonów, w moim odczuciu postać Dominika jest już trochę za stara na tego typu rzeczy. Wolałabym, żeby miał bardziej „uniwersalny” wygląd, bez żadnych konotacji subkulturowych. Wątek homoseksualny, jest dość nowatorski w polskim kinie, ale w światowym to żadna nowość i był on moim zdaniem w nim lepiej przedstawiony niż w „Sali..”. Owszem, można się zachwycać filmem który jak na polską kinematografie zaskakuję, ale ja nie chcę po wyjściu z kina mówić, że jak na polski film to rewelacja, chcę móc powiedzieć, że film był po prostu dobry, bez żadnych porównań, broni się sam.
Biegiem na seans dziś o 20 będąc na niego zaproszonym 2 godz. wcześniej :) 
Czy pozytywne wrażenie może wywrzeć film, w którym w pierwszych 3 zdaniach lecą już 2 ku.wy? Załóżmy, że tak. Liżące się 2 dziewczyny i 2 chłopcy nie wywiera pozytywnego wrażenia. Ludzie na sali kinowej się krzywili, a ich odgłosy przypominały budzący wstręt. Załóżmy jednak, że i to jest pozytywne. Nie trzeba tak drastycznie ukazywać problemy uzależnienia od netu, zamknięcia się w sobie, choroby psychicznej, itp. To tylko 3 ogólnie ujęte argumenty. 
Czy każdy tytuł i każde hasło wpisywane do przeglądarki musi się podobać, wzbudzać podziw i gloryfikację?... 
 
PS. Widzę zaś, że nick "niechcebycfajna" wskazuje na Twój negatywny stosunek do świata, szukanie problemów, gdzie ich nie ma bądź głęboko zakorzenione kompleksy. 
No właśnie... Jesteś typowym polakiem sądzącym że "film" to słowo kojarzące z dokumentem o życiu jezusa, bądź komedią w stylu "Miałem kupić 2 batony, kupiłem 3 hahahahahahaha!". 
 
Nie trzeba tak drastycznie, ale można, a skoro tak to czemu nie? 
 
I nie pisz więcej o nikim na podstawie nicku, bo po twoim można wywnioskować że wpi***alasz pastę. 
 
Miłej rozmowy :)
a mnie sie podobał ten bałgan, moze wlasnie o to chodzilo. nie zawsze wszystko musi byc jasne i klarowne. tak samo jak psychika tych bohaterow byla nieuporzadkowana i pelna absurdow tak samo sam film. Kiedy film się skonczyl w kinie nastala cisza i to tak 30 sekund.Cala sala wypelniona ludzmi milczala. Ludzie nie wiedzieli co powiedziec, czy film sie podobal czy nie. Byl po prostu dziwny, a chyba o taka rekacje chodzilo, zeby w jakis sposob został w naszej pamieci. Troche niesmaku, zastanowienia. Poza Tym swietna muzyka. A prostota i glupota dialogow tez mnie urzekla. Dla mnie film byl jedyny w swoim rodzaju. Co prawda bardzo dolujący, ale moze wplynie na ludzi, ktorzy traktuja idywidualnosci w taki sposob, ze nie chca wychodzic do ludzi. I uswiaodmi rodzicom.... jak wazne jest okazywanie milosci swojemu dziecku. 
Ostatnia scena kiedy Dominik umiera w ubikacji, zmusza sie do wymiotowania... pokazuje, ze wcale nie chcial umierać, ale bylo juz za pozno. ..Wiec przestancie pier**lic smuty i szanujcie swoje piekne zycie.