Skoro porusza tak ważkie tematy jak cierpienie i samotność, spodziewałem się czegoś przyzwoitego a nie lektury obowiązkowej dla "zaipodowanych" warszaffffskich emo, którzy o "prawdziwym" życiu wiedzą tyle co wyczytają na pudelku lub w bravo
Moim zdaniem jest bardziej skierowany do rodziców.
O tym iż dziecko może wpaść w najgorszą pułapkę (najbardziej jak można było zauważyć nałóg internetowy i co się z tym wiąże-
poszukiwanie przyjaciół,brak rozmowy z rodzicami,izolacja,ucieczka w świat wirtualny gdyż tam zapewne można znaleźć to czego się nie dostało
w rzeczywistości [...]).To nie jest film o żadnym 'emo'...eh...Nie tylko porusza tematyke samotności czy cierpienia ale też o braku akceptacji,
miłości,zrozumienia,ciepła...Poszukiwaniu swojego prawdziwego 'ja'.Każdy inaczej rozumie Ten film na swój sposób.
Pozdrawiam.