Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał, a chce, to niech lepiej sam najpierw obejrzy. Mimo iż postaram się nie spoilerować, to nie chcę też by moja opinia wpłynęła na wrażenia, jakie ten film może wywołać.
Film chce być głęboki, aspiruje do bycia takim, ale takim nie jest. Historia dość prosta - bogaci rodzice, którzy się nie kochają, rozpieszczone dziecko, któremu myślą że dają wszystko, lecz nie dają najważniejszego - bliskości, którą znajduje w internecie. Film nie nudzi, trzyma w ciekawości do końca, jest fajnie zrealizowany, ma ciekawe animacje, za to wszystko mógłbym mu dać 8/10, ale jako że opowiada dość niebanalną, komiczną momentami historię, to zasługuje na mocną 7 :).
Idealny dla posikanych na emo nastolatek, które widzą w nim potrójne dno i takie się najbardziej tym filmem podniecają - od nich się głównie biorą te wszystkie wielkie pochwały na jego temat ;p. Ogólnie warto obejrzeć - nie będzie to czas zmarnowany, przynajmniej dla mnie nie był. Przez wysoką ocenę na filmwebie i pozytywne opinie byłem nastawiony na coś dobrego i nie czuję rozczarowania. Jest dobry, ale nic więcej - ani nie wspaniały, ani tym bardziej rewelacyjny.