byłam na tym filmie wczoraj. Powiem szczerze że oczekiwałam więcej od tego filmu. Film dobry aczkolwiek nie zaskakujący. Film nie sprawił ze wyszłam z kina w szoku (zakończenie filmu) a raczej była to realistyczna, smutna historia chłopaka. Wszystko było do przewidzenia. Film uświadamia jak samotny jest człowiek kiedy pojawia się problem. Znajomi dobrzy do imprezowania, w takiej sytuacji znikają. Rodzice zajęci "robieniem kariery i kasy" myślą ze skoro masz wszystko co materialne to znaczy że niczego ci nie brakuje, więc zostaje wirtualny świat. No niestety Internet i portale społecznościowe robią swoje. Film raczej dla rodziców bo młodzież i tak mniej więcej jest uświadomiona.
Ciekawa muzyka.
Podobało mi się jedynie spuentowanie sytuacji wg Sylwii: każdy z nas jest salą samobójców. Każde niepowodzenie, stłamszone uczucia i brak przyjaznych i bliskich osób doprowadzają do myśli samobójczych a nawet samobójstwa.