Cóż...''Sala Samobójców'' do tej pory wywołuje
u mnie dreszcze oraz ciarki.Jak pamiętam
nie miałam ochoty w ogóle wyjść z kina ..wstrząsnął mną
i do tej pory nie mogę przestać o nim myśleć..
Podnieść się jakoś po tym co zobaczyłam.:]
Niesamowite aktorstwo ( oczywiście wielki PLUS dla
samego Jakuba Gierszały i Agaty Kuleszy!;D)
Muzyka-na dużym poziomie w momentach wywołująca niepokój
(chociażby Selfescape) a zarazem przygnębienie..(Inscape ;])
Ogółem-cały film powalił mnie i ''zniszczył'' doszczętnie.
I sceny,które zapadły głęboko w pamięci...
Jakiś ślad pozostawiły.
Oczywiście 10/10
a nawet gdyby było można to dałabym 1000,hah ;D
Pozdrawiam serdecznie.