Lubię profile założone tylko po to żeby dowalić jakiemuś filmowi... 'Sala samobójców' widocznie wzbudza takie emocje. Mi osobiście (i wielu osobom, które ze mną były) film się bezwzględnie podobał. Tutaj na tym portalu jesteśmy wszyscy anonimowo, ale np na Facebook'u ludzie występują w większości otwarcie i ilość 'zwolenników' filmu jest tam ogromna. Co do postu - ja mam dwa razy więcej niż 15 latki więc nie trafiłaś/łeś. To że komuś film się podoba nie świadczy o jego wieku, lecz prędzej o upodobaniach i rodzaju wrażliwości, a może po prostu dniu, w którym ktoś to oglądał (byłem na filmie kilka razy i odbiór za pierwszym i za czwartym był najlepszy). Sugerowanie że wiek wpływa na ocenę może urazić. Przecież to tak samo jakbym sugerował brak intelektualny u osoby, której się film nie podobał.

" wszystkie pietnastolatki stylizujace się na emo tu zagłosowały dajac niezasłuzone 10"

Uwaga, uwaga! Wiadomość dnia: Andrzej Wajda jest emo-piętnastolatką! http://www.koktajl24.pl/Andrzej-Wajda-o-Sali-samobojcow

Ale fajnie, Andrzej Wajda :)

Też myślałam, że film będzie dobry, w końcu wszystkie opinie były pozytywne, ~8 na filmwebie, a tutaj...dawno się tak nie rozczarowałam - dno.

Zgadzam się ze stwierdzeniem Madagasqaara i dodatkowo stwierdzam, że nieprzychylne opinie o Sali Samobójców (jak Twoja, marciakwiat), często biorą się z faktu niezrozumienia przekazu i treści filmu. Ci którzy zrozumieli, widzą wrażliwego nastolatka, a cała reszta widzi tylko pomalowane czarną kredką oczy głównego bohatera i przykleja do niego etykietkę emo.

Nie. Interpretacja to rzecz indywidualna i nie Twoja interpretacja nie oznacza od razu złej. Ja tam widziałem przewraźliwione na swoim punkcie dziecko z wielkim ego i co? Nie zrozumiałem filmu w takim razie?

Tak, założyłam konto na filmweb żeby dac tutaj złą opinię, bo po prostu nie rozumiem jak taki film może miec tak wysokie oceny...
Ale to oczywiscie tylko moje zdanie i podziwiam ludzi, którzy Sali Samobojcow dają 10/10. Dla mnie bez rewelacji, nuda i jeszcze raz nuda.

ZGadzam się z tobą ja też przeżyłem ogromne rozczarowanie. Nastawiłem się na dobry film z powodu wysokiej średniej, a tu zobaczyłem kompletną klapę. Początek nie był jeszcze zły, ale późniejsze chwile z tym filmem były coraz gorsze. Najgorzej zagrała Roma - która jakoś mówiła nie wyraznie, pozniej Gierszał, a najlepiej tak jak pisałaś Agata Kulesza.

To chyba zobaczyłeś za mało, bo racja, być może Dominik, to 'dziecko z wielkim ego', ale widziałeś coś więcej? Widziałeś chłopaka, który potrzebował miłości i uwagi ze strony rodziców?

Wydaje mi się, że wszystko można powiedzieć o "Sali samobójców" (także rzeczy negatywnych, bo nie jest to film pozbawiony wad, niestety), ale z pewnością nie to, że jest to film "przeciętny". Wyróżnia się na tle polskich filmów pod względem realizacyjnym, oryginalnością formalną, treściową i odwagą obyczajową (główny bohater filmu jest gejem, który się całuje na ekranie z facetem i ma wytrysk w trakcie kontaktu fizycznego z tymże facetem - co można uznać niemal za namiastkę gejowskiej sceny erotycznej - w POLSKIM filmie to wciąż ewenement). Fakt - film jest trochę wkurzający. Wkurzają rodzice Dominika (Kulesza jest świetna, ale Pieczyński już bardzo przeciętny) - nie dlatego, że to postaci irytujące (choć są irytujące), ale dlatego, że dość "komiksowe" - przerysowane, na swój sposób wręcz śmieszne i nie stanowiące żadnej dramaturgicznej przeciwwagi dla głównego wątku filmowego - "sali_samobójców". Dialogi są - niestety - wyłącznie żenujące, Gąsiorowska gra słabo, Gierszał - dobrze, ale ze zbytnią emfazą. Scen "komputerowych" jest za dużo - część z nich nie wnosi do filmu nic, wydłużając jedynie niepotrzebnie film. Nawet "obyczajowa postępowość" musi mieć swoją negatywną stronę - oczywiście gej musi być postacią zeschizowaną, no i - również oczywiście - musi w końcowych scenach za swoją głupotę zostać "ukarany" (przez Internet zaś uprawia seks z - jakże by inaczej? - kobietą, najwidoczniej odreagowując swoje seksualne "braki" z prawdziwego życia). Mimo wszystko film jest mocny, zrealizowany z werwą, energią i w sumie - trudno mu się oprzeć. Ogląda się go równocześnie z irytacją i zachwytem.

przereklamowany! Nie polecam