Ona chciała te tabletki od Dominika. Powiedziała, że spotkają się spotkają przy barze. Ona i
tak nie przyszła, ale wiedziała, że Dominik ma tabletki. Ona w końcu chciała żeby on żył czy
nie? Bo ona i tak by nie poszła na tę dyskotekę i tak! I moim zdaniem wiedziała, że Dominik i
tak weźmie te tabletki, bo był w dołku. Jakie jest Wasze zdanie?
nie przyszła na dyskotekę, ale nie chciała, żeby Dominik się zabił. Nie róbmy z niej takiego potwora!
wiem, ale jednak oni się umawiali na tę dyskotekę, lecz ona nie przyszła.. hmm. Zastanawiam się i zastanawiam, ale na nic nie mogę wpaść ;c
Sylwia nie wiedziała co się dzieje z Dominikiem,nie oglądaliście uważnie.
Przecież kiedy byli na dyskotece (w grze) on nagle się rozłączył.
W sumie odłączyli Dominikowi internet, więc myślała pewnie, że coś się z nim stało, nie spodziewała się, że tam pójdzie. Może wstępnie się z nim umówiła, ale odwołałaby w ostataniej chwili... Kto wie ;)
Nie wiem dlaczego, ale mi się strasznie spodobało jak jemu odłączyli internet i nie wiedział co się dzieje i powiedział do Sylwii ,,Kochanie, jesteś tam?'' (czy coś takiego) Nie wiem dlaczego, ale naprawdę strasznie fajnie to zabrzmiało. Ja czasami tak mam. Takie pierdoły mi się podobają :D
W ogóle, oni ze sobą tak rozmawiali fajnie :)
Wpierali siebie. Kurcze. Kocham ten film. Jego przekaz. Wszystko!
Zgadzam się. To "Kochanie, jesteś tam?" było świetne. Ja też mam tak jak ty - czasami spodoba mi się mała drobnostka o której potem nie mogę zapomnieć :)
Oni się chcieli zabić wspólnie.- tylko tego jestem pewna. On (prawdopodobnie po alkoholu) miał omamy że ją widzi i chciał do niej dołączyć. Nie wiem...może myślał że też Sylwia weźmie te tabletki? Trochę to dziwne i niejasne. ^-^
Dokładnie! I wiesz, mi się jeszcze strasznie podobało jak on do niej: ''Ja ci pokazałem moja twarz, to teraz ty mi pokaż swoją'' Kurcze no! Nie wiem dlaczego, ale to mi tak zostało! hah. Sama nie wiem dlaczego. Tak fajnie to było wtedy pokazane. Ale i tak najlepsze było ''Kochanie, jesteś tam?''