Film oczywiście super, ekstra itd., ale zauważyłem chyba jeden błąd.
Sylwia, która chwaliła się Dominikowi, że nie wychodziła z pokoju od trzech lat, ma na
wszystko i wszystkich wyj*ebane, ma różowe włosy. I jak to jest możliwe? Musiała to
przecież jakoś farbować. Może mi to ktoś wytłumaczyć? Wiem, że to mało ważne, ale
jednak mnie to nurtuje.
Myślę, że to po prostu niedopatrzenie reżysera i taki błąd im się wkradł. Z drugiej strony, może ona tak naprawdę wychodziła z tego pokoju. Na końcu filmu widzimy przecież, że nawet ona nie wytrzymała śmierci Dominika i widać, że nie była na to gotowa. Możliwe, że ona tylko rozwiewała taką otoczkę wokół siebie. Tylko takie dwie opcje mi przychodzą do głowy.
Ona ściemniała, tak jak kłamała, że chce się zabić, że chce tabletki. Owszem była uzależniona od internetu, ale nigdy by nie popełniła samobójstwa.
heh, jakieś pół godziny po obejrzeniu filmu (przez cały ten czas nie mogłam przestać o nim myśleć, tak mną wstrząsnął) też to zauważyłam. najpierw myślałam, że może ona była oszustką i tak na serio normalnie wychodziła z domu. ale z drugiej strony ten syf jaki miała w pokoju... i ta przedostatnia scena jak wybiega z domu i wgl...
właściwie to i tak musiała wychodzić z tego pokoju do kibla i żeby coś zjeść to mogła też wychodzić, żeby farbować włosy. tylko po co jej różowe włosy skoro nikt jej nie widział? a może ci ludzie z neta ją widzieli przez kamerę i dlatego je farbowała...
można by się tak zastanawiać i zastanawiać, ale ja myślę, że to po prostu niedopatrzenie reżysera ;]
No to dobra, z domu nie z pokoju. Wiele to nie zmienia.
Też zastanawiam się nad tym co matyll93. Ten burdel w pokoju był ogromny, jakby serio nie wychodziła z tego pokoju przez trzy lata. Zauważcie też, jak była już na dworze, jak się poruszała. Choćby jakiś dzikus. Może faktycznie coś w tym jest?
Zmienia wiele, rodzice, którzy byli pokazani na koniec kupowali jej co chciała i voila tak to działało (domyślnie oczywiście).
Dobra, to ja mam pytanie z innej beczki. Dominik jest gejem, a jednak czuł coś do Sylwii? (?)
hm, no myśmy z kolezankami tez sie nad tym zastanawiały... no bo najpierw jest ta scena na judo, jak on sie tam na niego patrzy takim dość znaczącym wzrokiem,no a potem jeszcze to pod prysznicem... ta scenka na studniwce,to wiadomo, to był tylko zakład,nic wielkiego. No ale juz przy tych rodzicach? z jednej strony,może mowił prawde,a z drugiej chcial tylko zrobic im na złość i zwrocić na siebie uwage (scena z posągiem niczego sobie ^^). no i nie mozna pominąć pozniejszej sceny 'walki', ktora dosc oddawala jego emocje...
no ale... myslal o Sylwii, tak? i to z nią tak rozmawiał i potem ' sie całował' (wlasnie,to bylo naprawdę,czy mu się tylko to wydawalo po tych lekach?! )
Dlatego temat dobry do dyskusji,ja myśle ze jednak cos z geja mial, a wy?